Ogłoszenie wyników jak i zwycięstwo Lionela Messiego w plebiscycie France Football o Złotą Piłkę w 2021 roku wywołało sporo kontrowersji. Zdecydowanym faworytem do wygranej był Robert Lewandowski, który miał za sobą znakomity sezon w Bayernie Monachium. To jednak nie wystarczyło.
Na jaw wychodzą nowe fakty w tej sprawie. Jak informuje portal 90minutes.fr, który powołuje się na doniesienia i śledztwo "Le Monde", sprawą zajęła się paryska policja. Funkcjonariusze mieli dotrzeć do korespondencji prezesa Paris Saint-Germain Nassera Al-Khelaifiego z redaktorem naczelnym France Football Pascalem Ferre.
Właściciel mistrza Francji miał lobbować w sprawie zwycięstwa Messiego w plebiscycie. Pascal Ferre miał otrzymać zaproszenia VIP na m.in. mecz Ligi Mistrzów, w którym PSG grało z Borussią Dortmund, a spotkanie odbyło się bez publiczności z powodu pandemii koronawirusa.
Te prezenty oraz jeszcze kilka innych miały sprawić, że to Lionel Messi został wybrany zwycięzcą plebiscytu. Pascal Ferre stanowczo temu zaprzecza. Obecny dyrektor ds. komunikacji w Paris Saint-Germain mówi, że nie miał żadnego wpływu na wynik, a o zwycięzcy decyduje 180 dzienniakrzy.
Te słowa, w rozmowie z Mediapart, potwierdził także Jean-Martial Ribes, prawnik byłego dyrektora PSG ds. komunikacji. - W systemie głosowania o Złotą Piłkę bierze udział 180 niezależnych dziennikarzy z całego świata. Niemożliwe, aby PSG mogło mieć wpływ na to głosowanie.
Przypomnijmy, że Złotą Piłkę w 2021 roku wygrał Leo Messi przed Robertem Lewandowskim i Jorginho.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Zobacz także:
Karny na plus, ale są też gorzkie słowa. Tak Hiszpanie ocenili "Lewego"
Robert Lewandowski na ratunek Barcelonie. Zrobił to po swojemu (wideo)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)