Stoper Biało-Czerwonych nie może liczyć na regularne występy w Premier League. Gdy Jakub Kiwior dostał szansę w prestiżowym meczu pucharowym z Liverpoolem (0:2), po niefortunnej interwencji strzelił gola samobójczego.
Być może Arsenal FC dał środkowemu obrońcy zielone światło na zmianę klubu w zimowym okienku transferowym. Jak powszechnie wiadomo, nazwisko reprezentanta Polski znajduje się między innymi na liście życzeń AC Milan.
Giovanni Scotto z ilroma.net ustalił, że działacze SSC Napoli w dalszym ciągu zabiegają o względy Kiwiora. Co najważniejsze, klub Piotra Zielińskiego jest zainteresowany wypożyczeniem zawodnika, mającego ważny kontrakt do końca czerwca 2028 roku.
Neapolitańczycy są w dołku po kompromitującej porażce 0:3 z Torino FC i rozglądają się za wzmocnieniami. Jeśli wypożyczenie Kiwiora dojdzie do skutku, kadrowicz będzie rywalizował z Amirem Rrahmanim, Natanem, Leo Ostigardem i Juanem Jesusem.
Do Arsenalu Kiwior przychodził jako nominalny środkowy obrońca. Menadżer Mikel Arteta częściej wystawia go jednak na lewej flance.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Czytaj więcej:
Co dalej z "perełką" Wisły. "Nie musimy tego robić"
Hiszpan bez hamulców o Lewandowskim. "Ma pół sezonu, żeby to wyjaśnić"