Widzew zainteresowany reprezentantem kraju. Prowadzi go syn wielkiej gwiazdy

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Widzew Łódź pilnie poszukuje bramkarza po tym jak do MLS odszedł Henrich Ravas. Rozpatrywane są różne kandydatury, a wśród nich jest reprezentant Bułgarii. Tak wynika z informacji do których dotarły WP SportoweFakty.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprzedanie Henricha Ravasa do New England Revolution za ponad milion dolarów to duży sukces transferowy Widzewa Łódź.

Z drugiej strony oznacza to również wyzwanie, ponieważ teraz trzeba znaleźć jego następcę. W tym gronie przewijało się już kilka nazwisk, jak choćby Jakuba Słowika, ale wygląda na to, że ostatecznej decyzji jeszcze nie ma.

Z informacji WP SportoweFakty wynika jednak, że jest inny, mocny kandydat. To Daniel Naumow, piłkarz bułgarskiego CSKA 1948. Naumow jest 10-krotnym reprezentantem kraju. Karierę zaczynał w juniorach CSKA Sofia, reprezentował też barwy (rezerw) Ludogorca, skąd trafił do obecnego klubu.

Naumow jest łakomym kąskiem na transferowym rynku, bo choć trzeba za niego zapłacić, to nie jest to wygórowana kwota. A wszystko przez to, że już latem kończy mu się kontrakt i dla Bułgarów to ostania szansa, aby na nim zarobić.

Z naszych informacji wynika, że Widzew podjął intensywne działania w tej sprawie. Portal transfermarkt wycenia Bułgara na 2 miliony euro, ale, jak wspomniano, długość, a raczej krótkość kontraktu, sprawia, że cena za Naumowa jest zupełnie inna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Co ciekawe, tym piłkarzem w przeszłości interesowały się kluby z mocniejszych lig niż polska. We Francji były to AS St-Etienne i Lorient. A jego agentem jest Krasimir Bałakow junior, syn słynnego byłego gracza reprezentacji Bułgarii.

Naumow jest znany ze spektakularnych interwencji. We wrześniu 2023 roku obronił potężne uderzenie z dystansu, co obwołano interwencją roku w Bułgarii. Zapis tej parady można znaleźć w internecie. Świetnie spisał się też w sparingu z Francją, zatrzymując kilka ataków Kyliana Mbappe.

Gdyby Widzewowi udało się ściągnąć tego bramkarza, to byłby to spory sukces łodzian. Przynajmniej na papierze, bo za niewielkie pieniądze klub pozyskałby piłkarza o bardzo dużym potencjale.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (0)