Na taki mecz Arkadiusz Milik w Juventusie czekał bardzo długo. Polak był gwiazdą spotkania Pucharu Włoch z Frosinone Calcio. Strzelanie rozpoczął w 11. minucie, kiedy to wykorzystał rzut karny. Jeszcze przed przerwą Polak dorzucił kolejne trafienie, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy skompletował hat-tricka.
To jednak nie koniec, bo Milik mógł mieć na swoim koncie cztery gole. Jedno trafienie nie zostało jednak uznane z powodu spalonego. Sytuację analizował system VAR i dopatrzył się złamania przepisów. Milik miał zatem wielkie powody do radości.
Okazuje się, że tak dobry występ przepowiedział mu jeden z jego klubowych kolegów. Był nim bramkarz Mattia Perin, który na co dzień jest rezerwowym, ale swoje szanse dostaje w Pucharze Włoch. Na oficjalnym kanale Juventusu FC w serwisie X pojawiło się nagranie, w którym golkiper pyta Milika o to, co powiedział mu dzień wcześniej.
- Co mówiłem ci wczoraj? - pyta uśmiechniętego Milika Perin. Z pewnością reprezentant Polski chciałby, żeby bramkarz częściej przewidywał mu tak udane występy.
Milik w tym sezonie walczy o miejsce w podstawowym składzie Juventusu. Najczęściej był rezerwowym i wchodził na boisko w drugiej połowie. Jego bilans to 20 meczów, pięć goli i jedna asysta. Dwa z tych trafień padły w rozgrywkach Serie A.
Czytaj także:
Pogodzili się z odejściem Zielińskiego? Napoli dopina transfer następcy
Estonia szykuje się do meczu z Polską. Przeszła test
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!