Nikt związany z FC Barceloną, czy to zawodnicy, trenerzy lub kibice, nie tak wyobrażali sobie niedzielny finał Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt. Kolejne El Clasico w tym sezonie miało przysporzyć nam wiele emocji, a stało się jednostronnym pokazem strzeleckim.
Od początku meczu swoją dominację rozpoczęli zawodnicy Galacticos. W 7. minucie pierwszego gola zdobył Vinicius Junior, a trzy minuty później już świętował swoją drugą bramkę. W 33. minucie odpowiedział Robert Lewandowski, jednak na niewiele się to zdało.
Po kilku minutach swój klasyczny hat-trick skompletował Vinicius Junior. Już do przerwy Blaugrana była w beznadziejnej sytuacji. Ostatecznie wynik ustalił Rodrygo w 64. minucie i to Królewscy cieszyli się ze swojego trzynastego pucharu w historii.
W swojej relacji z tego spotkania niemiecki "Bild" użył nazwiska polskiego napastnika już w tytule. "Real poniża Lewandowskiego". Od takich słów rozpoczęli dziennikarze. Nic dziwnego, ponieważ Lewandowski przez wiele lat reprezentował Bayern Monachium i odszedł w niezbyt przyjemnej atmosferze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Była gwiazda Bayernu Robert Lewandowski ponownie doprowadził Katalończyków do kontaktu z rywalem, ale zaledwie sześć minut później Vinicius Jr. pewnie wykorzystał rzut karny - dodali niemieccy dziennikarze "Bilda".
Hiszpańskie drużyny wracają do rywalizacji na domowym podwórku. FC Barcelona jak i Real już 18 stycznia powalczą w Pucharze Króla. Ich rywalami odpowiednio będą Unionistas i Atletico Madryt.
Zobacz także:
Robert Lewandowski opuścił stadion kulejąc. Wiemy, co ze zdrowiem napastnika Barcelony
Przed nami gala The Best FIFA Football Awards. Kto zostanie piłkarzem roku?
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)