Pierwotnie mecz 20. kolejki La Liga pomiędzy FC Barceloną a Osasuną Pampeluna miał odbyć się 14 stycznia. Pierwsza zmiana terminu nastąpiła ze względu na spotkania Superpucharu Hiszpanii, które odbyły się w Arabii Saudyjskiej.
Przypomnijmy, że w półfinale tych rozgrywek mistrz Hiszpanii również spotkał się z ekipą z Nawarry i wygrał 2:0. Ostatecznie jednak Robert Lewandowski i jego koledzy nie zdobyli trofeum, przegrywając w finale z Realem Madryt 1:4 (1:3).
Ligowe starcie z Osasuną przełożono więc na 30 stycznia, jednak w piątek poinformowano o kolejnej zmianie terminu. Ostatecznie do starcia dojdzie dzień później, o godz. 19:00.
Skąd taka decyzja? Tym razem to konsekwencje losowania rozgrywek Pucharu Króla.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
W ćwierćfinale Atletico Madryt trafiło na Sevillę. Jako że ligowe starcie drużyny Diego Simeone zaplanowano na najbliższy poniedziałek (z Valencią), spotkanie Pucharu Króla musi odbyć się w czwartek 25 stycznia. To z kolei sprawiło, że mecz Sevilli z Osasuną został przeniesiony z 27 (sobota) na 28 stycznia (niedziela).
Aby ekipa z Pampeluny miała odpowiedni czas na odpoczynek, doszło finalnie do zmiany terminu spotkania z Barceloną.
Pierwszy mecz z Osasuną zakończył się zwycięstwem Dumy Katalonii 2:1, a gola dającego trzy punkty strzelił Robert Lewandowski.
Oficjalnie. Transfer bramkarza reprezentacji Polski stał się faktem
Argentyńczyk w kadrze Polski? Probierz już z nim rozmawiał