Na wstępie należy zaznaczyć, że nowy piłkarz Widzewa, mimo zbieżności imienia i nazwiska, nie jest tym samym, który jeszcze do niedawna reprezentował barwy warszawskiej Legii.
Kastrati to 24-letni prawy obrońca, który ostatnie 3,5 roku spędził w węgierskim Ujpeszcie.
- Zdecydowaliśmy się na wzmocnienie rywalizacji na prawej obronie i pozyskanie na tę pozycję Lirima, który ma bardzo ciekawe CV. Uczył się grać w piłkę w renomowanej akademii, a w ostatnich latach występował w Ujpeszcie, z którym zdobył Puchar Węgier, zanotował występy w eliminacjach europejskich pucharów i jest podstawowym reprezentantem Kosowa - skomentował transfer, za pośrednictwem oficjalnej strony Widzewa, dyrektor sportowy klubu, Tomasz Wichniarek.
Renomowana akademia, o której wspomniał Wichniarek, to akademia AS Romy. Kastrati bowiem pierwsze piłkarskie szlify zbierał właśnie na półwyspie apenińskim, najpierw w juniorach Padovy, z której w wieku 14 lat przeniósł się właśnie do Romy. Ostatecznie jednak nie zadebiutował w seniorskiej drużynie rzymian, a w wieku 19 lat przeniósł się do młodzieżówek Bolonii, skąd ostatecznie trafił do Ujpestu.
- Jego umowa z dotychczasowym klubie dobiegała końca w tym sezonie, dlatego złożyliśmy Ujpestowi propozycję ściągnięcia Lirima na zasadzie transferu definitywnego - zdradził Wichniarek.
Kastrati związał się z Widzewem umową do czerwca 2026 roku.
Czytaj także:
- Rasistowski skandal we Włoszech!
- Pokazał, co działo się podczas KSW