To już moda. Gigant chce Polaka

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adrian Benedyczak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adrian Benedyczak

Dobre występy Polaków na tureckich boiskach sprawiają, że kluby znad Bosforu bardziej otwierają na Biało-Czerwonych. Jeden z nich może dołączyć do Sebastiana Szymańskiego w Fenerbahce.

Mowa o Adrianie Benedyczaku. Według tureckiego dziennikarza Ahmeta Konanca, 23-latek znalazł się na liście życzeń lidera Super Lig. Numerem jeden dla Fenerbahce jest Matheus Saldanha z Partizana Belgrad.

Żądania serbskiego klubu są jednak nie do przyjęcia dla Turków. Partizan oczekuje za Brazylijczyka 15 mln euro. Jeśli cena nie ulegnie zmianie, wtedy Fenerbahce sięgnie po kolejne opcje, a jedną z nich jest Benedyczak.

Polak od lipca 2021 roku jest zawodnikiem Parmy. Dla włoskiego II-ligowca strzelił dotąd 24 gole w 91 występach. Z sezonu na sezon jest skuteczniejszy. W pierwszym miał 8 trafień, w drugim 10, a w bieżącym już ma 8 na koncie, a przed nim jeszcze druga połowa rozgrywek.

W Fenerbahce Benedyczak może spotkać Sebastiana Szymańskiego, który jest jedną z gwiazd Super Lig. Jego bilans w zespole lidera tureckiej ekstraklasy to 12 goli i 14 asyst. Poza nim dobrze w Turcji radzą też sobie Adam Buksa (10 bramek dla Antalyasporu), Krzysztof Piątek (7 trafień dla Basaksehiru) i Jakub Kałuziński z Antalysporu, którym zainteresował się Galatasaray. Poza wymienionymi piłkarzami w tureckiej ekstraklasie grają także Rafał Gikiewicz (Ankaragucu), Jakub Słowik (Konyaspor) i Jakub Szumski (Samsunspor)

Dobra forma Benedyczaka nie uszła też uwadze sztabów szkoleniowych reprezentacji Polski. 23-latek we wrześniu gościł na zgrupowaniu kadry na zaproszenie Fernando Santosa. Debiutu w koszulce z białym orłem na piersi jeszcze się nie doczekał, ale Michał Probierz także ma go na swoim radarze. Może z tureckiej ekstraklasy Benedyczak miałby bliżej do reprezentacji niż z zaplecza Serie A?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty