[tag=713]
Bologna FC[/tag] jest jedną z rewelacji obecnego sezonu Serie A. Zespół prowadzony przez Thiago Mottę zachwyca entuzjastów włoskiego futbolu, a co za tym idzie ma w swoich szeregach kilka wiodących i wyróżniających się postaci.
Łukasz Skorupski może nie jest jedną z najbardziej wybijających się ponad resztę, ale również ma swoje momenty. Jedną z chwil chwały Polak przeżył w sobotni wieczór przy okazji meczu swojego zespołu z AC Milanem.
Polski golkiper w pierwszej połowie rywalizacji obronił rzut karny wykonywany przez Oliviera Girouda. Najciekawsze jest to, że bramkarz wyłapał ten strzał, co przecież nie zdarza się zbyt często przy uderzeniach z 11 metrów.
Natomiast trzeba zaznaczyć, że nie był to jedyny rzut karny, którego Milan nie wykorzystał w tej rywalizacji. Już w drugiej połowie do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł Theo Hernandez i trafił w słupek, a po chwili sam dobił ten strzał. Takie zagranie jest oczywiście wbrew przepisom i bramka nie została uznana.
Nawet mimo tych wydarzeń Milan miał wszystko w swoich rękach, bo prowadził 2:1, ale w końcówce to ekipa z Bolonii dostała rzut karny. Tym razem jedenastka została zamieniona na gola i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Czytaj też:
Osiem goli! Wymiana ciosów w meczu FC Barcelony!
Spięcie Lewandowskiego z rywalem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii