Przyszłość klubowa Kylian Mbappe będzie jedną z ciekawszych kwestii futbolu w najbliższych miesiącach. Francuz wciąż się waha, a media w Hiszpanii i Francji regularnie informują o kolejnych szczegółach dotyczących ewentualnych przenosin do Realu Madryt lub pozostaniu w Paris Saint-Germain.
W Hiszpanii możliwe przenosiny Mbappe do Realu nazywa się "niekończącą się operą mydlaną". Fani Królewskich mają już nawet nie zwracać uwagi na to, co media piszą o francuskim napastniku. Zresztą niemal codziennie pojawiają się sprzeczne doniesienia.
Nie wszyscy chcą jednak tego, by Mbappe wzmocnił siłę rażenia Realu. Sprzeciwia się temu nie tylko część fanów, ale także działacze. Kibice są zdania, że dla Mbappe nie ma miejsca w klubie po tym, jak ten dwa lata temu wystawił Real i zdecydował się pozostać w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Dziennik "Sport" dodaje, że ściągnięcie Mbappe może zrujnować budżet Realu. Co prawda działacze ufają kalkulacjom Florentino Pereza, ale obawiają się przyszłości. Wiadomo, że Królewscy nie będą w stanie przebić finansowej oferty PSG.
Do tego są obawy o atmosferze w zespole. Część Mbappe przyjmie pozytywnie, ale są w drużynie tacy, którzy mogliby nie być zadowoleni. Kataloński dziennik wskazuje na Viniciusa Jr. Francuz miałby bowiem zająć jego miejsce w składzie.
Problemem mogłoby być także złamanie ustalonych przez klub limitów wynagrodzeń, co też wpłynęłoby na atmosferę w szatni. Nikt nie chce, aby Real zaciągał kredyt na zawodnika, który zwodzi działaczy od 2017 roku.
Czytaj także:
Co on wyprawia? Szymański jest trzeci w Europie
Lukas Podolski: To dobrze, że Górnik sprzedał Yokotę. Powodów było kilka