Kiepski poziom sportowy, ale i liczne afery w PZPN sprawiły, że Robert Lewandowski zaczął zastanawiać się nad swoją przyszłością w kadrze. W wywiadzie, którego udzielił w programie Foot Truck", zdobył się na szczere wyznanie.
Kapitan drużyny powiedział, że pojawiło się zbyt dużo rzeczy, które musiał "przyjąć na klatę", a jednocześnie brakowało mu wsparcia. Osoby, które w teorii powinny go chronić, nie wspierały go.
- Wielokrotnie słyszałem głosy, że po co mam grać w reprezentacji, że już tyle dałem tej reprezentacji, tyle lat - tłumaczył. - To mówili bliscy, ale kibice też podchodzili do mnie. Był moment, że ta iskra była przygaszona i mówię to z ręką na sercu. To był moment, w którym zastanawiałem się nad wieloma rzeczami - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Pod koniec września zespół objął Michał Probierz. Lewandowskiego zabrakło jednak na pierwszym zgrupowaniu u nowego selekcjonera z powodu kontuzji. Pod jego wodzą zagrał dopiero w listopadzie.
- Na listopadowym zgrupowaniu poczułem, że coś się zmieniło, coś jest inaczej niż było wcześniej. To było pozytywne. Plus trener Probierz podszedł do mnie jako do człowieka, a nie jako piłkarza, do Roberta Lewandowskiego, tylko jako człowieka - mówił "Lewy".
- Mamy oczywiście kontakt. Z biegiem czasu stwierdziłem, że trener we mnie wzniecił płomień, jeżeli chodzi o reprezentację. Stwierdziłem, że jeszcze chcę, że mam ambicję i tak łatwo się nie poddam. Ten nowy rok 2024 wiem, że będzie pozytywny - skomentował.
Zdaniem Lewandowskiego, potrzeba czasu, aby reprezentacja wróciła na właściwe tory. Wierzy jednak, że rok 2024 będzie dobry dla kadry walczącej o awans na Euro.
Zmieniła się także atmosfera w samej drużynie. Spory wpływ miała na to kolacja, na którą wspólnie wybrali się zawodnicy. Zdaniem Lewandowskiego otworzyło to piłkarzy i pogłębiło relacje międzyludzkie w zespole. On sam natomiast chce dalej cieszyć się reprezentacją.
Przypomnijmy, że w marcu Polacy przystąpią do baraży o Euro 2024. W półfinale zmierzą się z reprezentacją Estonii. W przypadku wygranej czeka ich mecz o wszystko z Walią lub Finlandią.
Czytaj także:
- Reprezentant Polski wyjechał za granicę i przepadł. "Oczekiwałem zdecydowanie więcej"
- Raków pożegnał jeden z największych niewypałów transferowych w XXI wieku. Teraz Australia