93. minuta i stało się to. Szaleństwo w derbach Madrytu

Twitter / Na zdjęciu: gol Marcosa Llorente
Twitter / Na zdjęciu: gol Marcosa Llorente

Real Madryt bardzo długo prowadził 1:0 z Atletico. "Królewscy" ostatecznie stracili punkty, a to za sprawą Marcosa Llorente, który w samej końcówce doprowadził do remisu.

Hitem weekendu w hiszpańskiej La Liga były derby Madrytu. Atletico niedawno wyeliminowało Real w Pucharze Króla, co gwarantowało, że emocji nie zabraknie. Długo zanosiło się na to, że "Królewscy" zemszczą się na lokalnym rywalu.

W 20. minucie gola strzelił Brahim Diaz. Wynik 1:0 utrzymywał się aż do doliczonego czasu gry. To wtedy nastąpił przełomowy moment, bo Atletico dopięło swego i doprowadziło do wyrównania. Bohaterem został Marcos Llorente.

To była trzecia minuta doliczonego czasu gry. Kluczem do sukcesu okazało się dośrodkowanie w pole karne. Piłkę głową strącił Memphis Depay, a po chwili Llorente wbiegł między obrońców i umieścił futbolówkę w bramce.

Derby Madrytu skończyły się wynikiem 1:1. Dla Realu była to pierwsza strata punktów w lidze od 9 grudnia ubiegłego roku. "Królewscy" jednak nadal są liderem La Liga, mając dwa punkty przewagi nad Gironą FC i osiem nad FC Barceloną.

Za kilka dni drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego zmierzy się z kolejnym dużym wyzwanie. 10 lutego dojdzie do meczu na szczycie, w którym Real podejmie Gironę.

Świetne wieści dla FC Barcelony. Sprawdź tabelę La Ligi po meczu Realu >>
"Nie kłamią". Hiszpanie piszą o odrodzeniu "Lewego" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty