[tag=720]
FC Barcelona[/tag] pokonała Deportivo Alaves 3:1, a jednego gola strzelił Robert Lewandowski. Polski napastnik w ostatnich miesiącach przeżywał trudne chwile. Rzadko trafiał do bramki i spadała na niego coraz większa krytyka. Niektórzy nawet twierdzili, że 35-latek niebawem zostanie pożegnany bez żalu.
Wygląda jednak na to, że "Lewy" zaczyna wychodzić z dołka. 2024 rok zaczął się dla niego bardzo dobrze, bo znowu regularnie strzela gole. Widzą to hiszpańscy dziennikarze, którzy doceniają formę naszego rodaka.
"Lewandowski odradza się w 2024 roku: liczby nie kłamią. W ciągu jednego miesiąca zdobył pięć z czternastu goli, które strzelił przez cały sezon, odzyskując swój instynkt zabójcy, czego dowodem była jego wspaniała bramka przeciwko Deportivo Alaves" - czytamy na stronie "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
Autor twierdzi, że Lewandowskiemu dużo dało sprowadzenie Vitora Roque. Już przed transferem spekulowano, że konkurent z Brazylii będzie najlepszą motywacją dla 35-latka i to się potwierdza. Polak jednak jest doceniony za to, jak zachowuje się wobec młodszego kolegi.
"Lewandowski 2024 jest inny i wie, że musi przewodzić. Był jednym z pierwszych, którzy pomogli Vitorowi Roque" - dodaje gazeta.
Polski napastnik w tym roku strzelił już pięć bramek, ale tylko jedną w La Lidze. Wcześniej zdobył po dwa gole w Pucharze Króla i Superpucharu Hiszpanii, a trafienia poszły na marne, bo Barca nie zdobędzie żadnego z tych trofeów.
Coraz lepsza dyspozycja Lewandowskiego przychodzi w odpowiednim momencie. FC Barcelona ma przed sobą dwumecz z SSC Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a potem reprezentacja Polski zagra baraż o Euro 2024.
Hiszpanie wiedzą, co dalej z Lewandowskim w Barcelonie >>
Zapytał go o spotkanie w domu Lewandowskiego. Piłkarz Barcelony wyjaśnia >>