Robert Lewandowski stał się dominatorem plebiscytu tygodnika "Piłka Nożna". Od 2011 roku piłkarzem roku nie został wybrany tylko raz, w 2018, kiedy to triumfował Łukasz Fabiański.
Podczas poniedziałkowej (5 lutego) gali "Lewy" znalazł się wśród trzech nominowanych piłkarzy do tej nagrody. Jego konkurentami byli Sebastian Szymański oraz Piotr Zieliński. Tym razem decyzja kapituły tygodnika sprawiła, że triumfował ostatni z wymienionych zawodników.
Dla gracza SSC Napoli, który wraz z końcem sezonu po ośmiu latach zmieni klub, to pierwsze takie wyróżnienie w karierze. Jednak z uwagi na trwające rozgrywki Zieliński nie mógł odebrać statuetki, w czym wyręczył go jego ojciec Bogusław.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
"Zielu" do tej pory nie zareagował na swój sukces w mediach społecznościowych. Zrobiła to z kolei jego żona Laura Zielińska. W relacji na Instagramie postanowiła udostępnić wpis ich włoskiego przyjaciela Lelio Chieppy.
"Tymczasem w Polsce.... Zieliński wybrany piłkarzem roku 2023!!! Czy w Neapolu ktoś to zauważy??? Gratulacje Piotr!!!" - brzmiały słowa Włocha, który wbił przy tym szpilę w obecny klub polskiego pomocnika.
Właściciel i prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis wydaje się mścić na Zielińskim po tym, jak ten nie przedłużył kontraktu z jego klubem. W fazie pucharowej Ligi Mistrzów mistrz Włoch będzie zmuszony radzić sobie bez Polaka, bo ten... nie został zgłoszony do rozgrywek.
Przeczytaj także:
"Bardzo prawdopodobne". Ojciec Zielińskiego zabrał głos ws. przyszłości syna