Trwa saga Piotra Zielińskiego i SSC Napoli. Już jest pewne, że Polak nie przedłuży kontraktu ze swoim pracodawcą i po ośmiu latach opuści klub aktualnego mistrza Włoch. Zarząd Azzurri nie był z tego faktu zadowolony i bierze odwet na piłkarzu.
W ostatnim czasie właściciel klubu Aurelio De Laurentiis ogłosił, że Zieliński odchodzi z klubu, a chwilę później okazało się, że Polak został wykreślony z listy piłkarzy zgłoszonych do rozgrywek Ligi Mistrzów. Próżno także go szukać w składzie na mecze Serie A, choć oficjalnie to 29-latek miewa problemy zdrowotne.
- Jako pracodawca ma prawo do niekorzystania z usług pracownika. Choć oczywiście, moim zdaniem, na nieobecności Piotra mocno ucierpi jakość drużyny. Zwłaszcza w takim dwumeczu jak ten zbliżający się z Barceloną w Lidze Mistrzów. (...) Piotrek zna De Laurentiisa i wiedział, z kim zadziera i co może stracić. Musiał być przygotowany na każdą reakcję szefa - mówi wprost Piotr Czachowski, były reprezentant Polski, w rozmowie z "Faktem".
Brak Piotr Zielińskiego w składach meczowych Napoli nie jest optymalne dla samego piłkarza, ale także kadry Polski. Patrząc szczególnie pod względem marcowych pojedynków w ramach barażów do Euro 2024. Czy w sezonie 2023/2024 ujrzymy jeszcze Polaka w barwach Napoli?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
- De Laurentiis niejednokrotnie pokazał, że potrafi być nieobliczalny i wszystkie scenariusze są możliwe. Ale uważam, że aż tak źle nie będzie. Piotr dostanie szansę w Serie A. Może będzie wchodził na zmiany, może pojawi się na boisku, kiedy drużynie nie będzie szło, ale jakieś minuty gry dostanie na pewno - dodał Czechowski.
Piotr Zieliński występuje w Napoli od sierpnia 2016 roku. W barwach włoskiego klubu rozegrał ponad 250 spotkań i zdobył blisko 40 bramek. Był jednym z autorów mistrzostwa kraju dla Azzurri w sezonie 2022/2023. W obecnych rozgrywkach wziął udział w 19 meczach, w których strzelił 2 bramki i zanotował 2 asysty.
Zobacz także:
PZPN musi działać. Polskiej piłki nie stać na taką stratę (OPINIA)
Soczysta szpila od żony Zielińskiego