Koreańczycy są trzecim najwyżej notowanym uczestnikiem turnieju. Zajmują 23. miejsce w rankingu FIFA i są gorsi tylko od Japonii (17.) oraz Iranu (21.).
Jordańczycy natomiast plasują się dopiero na 87. pozycji, więc już ich wejście do strefy medalowej było ogromną niespodzianką, zwłaszcza że wcześniej nigdy nie osiągnęli takiego etapu (dwukrotnie występowali w ćwierćfinale najważniejszej imprezy na swoim kontynencie).
W środę ekipa marokańskiego selekcjonera Husseina Ammouty poszła za ciosem i pokonała jednego z głównych faworytów. Oba gole padły w drugiej połowie. Najpierw do siatki trafił Yazan Al Naimat, wykańczając szybką kontrę po przejęciu piłki w środkowej strefie, zaś niespełna kwadrans później na 2:0 trafił Mousa Tamari. To był piękny indywidualny popis, bo 26-latek minął po drodze kilku rywali.
Korea Południowa nie była w stanie podnieść się po tych ciosach i nie złapała nawet kontaktu. Kończy więc udział w imprezie na etapie półfinału.
Jordania w ostatecznej rozgrywce zmierzy się z Iranem lub Katarem. Drugi półfinał zaplanowano w środę o godz. 16.00.
Jordania - Korea Południowa 2:0 (0:0)
1:0 - Yazan Al Naimat 53'
2:0 - Mousa Tamari 66'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć