To był pokaz siły Realu Madryt. W sobotni wieczór podopieczni Carlo Ancelotti całkowicie rozbili zajmującą drugie miejsce w tabeli Gironę. Stołeczny zespół stopniowo zyskuje przewagę nad bezpośrednimi przeciwnikami i coraz więcej wskazuje na to, że tym razem wygra wyścig po tytuł mistrza Hiszpanii.
Dzień później FC Barcelona spróbuje odpowiedzieć na efektowne zwycięstwo lidera stawki La Ligi. Robert Lewandowski i spółka powalczą o ligowe punkty przed własną publicznością z Granadą, która znajduje się w strefie spadkowej.
Kibice Realu byli w doskonałych nastrojach w końcówce rywalizacji z Gironą. W pewnym momencie część z nich nawet odwróciła swoją uwagę od wydarzeń boiskowych i postanowiła wbić szpilkę klubowi ze stolicy Katalonii.
"Xavi, zostań!" - skandowali fani identyfikujący się madryckim zespołem. Pod wodzą tego trenera "Blaugrana" wpadła w kryzys formy, dlatego najlepszym rozwiązaniem dla Realu miałoby być jego pozostanie w klubie.
Wygląda jednak na to, że decyzja jest nieodwracalna. Xavi po zakończeniu sezonu ma zamiar zrobić sobie przerwę od ławki trenerskiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Czytaj więcej:
Deklasacja! Real Madryt nie dał szans rewelacji sezonu
Villarreal wciąż zawodzi. Przełamanie Osasuny