Żadnej taryfy ulgowej. Hajto radzi selekcjonerowi ws. "Lewego"

Instagram / Tomasz Hajto / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu: Tomasz Hajto i Robert Lewandowski
Instagram / Tomasz Hajto / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu: Tomasz Hajto i Robert Lewandowski

Tomasz Hajto ma jasne stanowisko wobec powoływania i delegowania do gry poszczególnych piłkarzy w reprezentacji Polski, które przedstawił w "Cafe Futbol". Według niego liczyć ma się forma, a nie nazwisko.

Nadchodzące tygodnie będą niezwykle ważne dla reprezentacji Polski ze względu na baraże do Euro 2024. To być albo nie być dla polskiego zespołu. Nie ma mowy o potknięciach.

Michała Probierza czeka więc trudne zadanie, nie tylko jeśli chodzi o wybór szerokiego składu do powołań, ale także później, kiedy przyjdzie mu wybrać jedenastu zawodników, którzy będą musieli ruszyć do rywalizacji z Estonią.

Tomasz Hajto uważa, że nie należy patrzeć na czyjś dorobek. Podał tu przykład Roberta Lewandowskiego. - To niesamowity, wybitny piłkarz, który przez dwanaście lat grał na najwyższym światowym poziomie. Ale to nie znaczy, że nie może usiąść na ławce rezerwowych, kiedy jest słabszy. Jest w słabszej dyspozycji, wystawiam kogoś innego. Panowie, liczy się dobro narodowe - zaapelował w programie "Cafe Futbol".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Harry Kane, jako człowiek wielu talentów

- Jeżeli Szczęsny gra słabo z Mołdawią, przy trzech bramkach popełnia karygodne błędy, to w następnym meczu wystawiam Bułkę, bo mamy takie możliwości. Jeżeli Robert jest w słabszej formie fizycznej i nie strzela goli, daję szansę komuś innemu - dodał.

Polacy półfinał baraży rozegrają 21 marca. Natomiast jeżeli uda im się awansować, to w finale zmierzą się z Walią lub Finlandią i to spotkanie rozegrają na wyjeździe. Zaplanowano je na 26 marca 2024 roku.

Czytaj też: 
Szykuje się niespodzianka. Gikiewicz znowu zagra w Polsce?
Gorąco w Monachium po klęsce. Już wiadomo, co dalej z trenerem Bayernu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty