Ze względu na limit obcokrajowców doświadczony bramkarz nie miał żadnych szans na występy w barwach tureckiego Ankaragucu. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron i po krótkim epizodzie 36-latek musi rozglądać się za nowym pracodawcą.
Rafał Gikiewicz nie wyklucza powrotu do Polski. Warto przypomnieć, że blisko dekadę temu postanowił opuścić Ekstraklasę, a następnie spędził wiele sezonów za naszą zachodnią granicą. W Bundeslidze rozwinął skrzydła.
Z informacji "Gazety Krakowskiej" wynika, że Gikiewicz może wylądować w Fortuna I lidze. Golkiper jest jednym z dwóch kandydatów do transferu do Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" w trybie awaryjnym rozgląda się za nowym bramkarzem.
Tuż przed startem rundy wiosennej klub poinformował o kontuzji Kamila Brody. Jego przerwa w treningach w założeniu ma potrwać od czterech do sześciu tygodni. Trener Albert Rude właściwie ma do dyspozycji tylko Alvaro Ratona, który w poprzedniej rundzie nie ustrzegł się błędów.
Wygląda na to, że Gikiewicz jest drugi na liście życzeń Wisły. Jak czytamy, w pierwszej kolejności klub będzie starał się o podpis Kacpra Bieszczada, przebywającego na wypożyczeniu z Zagłębia Lubin do Rakowa Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Czytaj więcej:
Z Rakowa do reprezentacji. "Czerczesow tylko robi wrażenie groźnego"
Rok temu przeszkodziła mu kontuzja. Teraz przebiegł w okresie przygotowawczym 150 km