Dobrze się przypatrz. Tym razem sędzia uznał karnego "Lewego"
Robert Lewandowski został bohaterem FC Barcelony, ale niewiele brakowało, a zaliczyłby wpadkę. Na szczęście Polak otrzymał kolejną szansę na wykorzystanie rzutu karnego. Zobacz, jak padło zwycięskie trafienie w meczu z Celtą Vigo.
Sporo się wydarzyło przy decydującym trafieniu kapitana reprezentacji Polski. W polu karnym sfaulowany został Lamine Yamal, a sędzia Juan Pulido bez wahania wskazał na 11. metr.
Do piłki podszedł Lewandowski. 35-latek chciał zmylić bramkarza, ale Vicente Guaita wyczuł intencje Polaka i rzucił się we właściwy róg. Odbił strzał naszego reprezentanta, lecz jego radość trwała krótko.
Główny arbiter szybko otrzymał z wozu VAR potwierdzenie, że Guaita złamał przepisy. W momencie oddawania strzału przez "Lewego" wyszedł przed linię bramkową tak, że żadna z jego stóp nie miała z nią kontaktu.
Wobec powyższego sędzia nakazał powtórzenie rzutu karnego. Tym razem bramkarz gospodarzy zareagował zbyt późno, a Lewandowski posłał piłkę tuż przy słupku (zobacz wideo poniżej).
Co ciekawe także przy powtórzonym rzucie karnym Guaita wyszedł przed linię bramkową. Jednak zgodnie z przepisami gol został już uznany i lider Blaugrany mógł cieszyć się z drugiego trafienia w sobotnim spotkaniu.
Lewandowski strzelił swoją 12. bramkę w sezonie 2023/2024 w ramach rozgrywek La Ligi. FC Barcelona wygrała ostatecznie z Celtą Vigo i dzięki temu ma po 25 spotkaniach w swoim dorobku 54 punkty. Kataloński klub zajmuje w tabeli trzecią pozycję.
Czytaj także:
Mbappe ciągle się waha? "Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął"
Nie dojechał na trening. Tragiczna śmierć piłkarza
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)