Piłkarze III-ligowych klubów pobili się w Rzeszowie. "Nie wiem, co strzeliło im do głowy"

Materiały prasowe / Pixabay / Policja
Materiały prasowe / Pixabay / Policja

W sobotę w Rzeszowie doszło do bójki między zawodnikami III-ligowych KS Wiązownica i Texom Sokoła Sieniawa. Poszkodowany był gracz pierwszego z klubów, który trafił do szpitala. - Wyglądał fatalnie - powiedział nam prezes KS-u Ernest Kasia.

Do zdarzenia doszło 17 lutego przed jedną z dyskotek w Rzeszowie. Tego samego dnia drużyny KS Wiązownica i Sokół Sieniawa zmierzyły się w meczu towarzyskim, w którym padł wynik 5:3 na korzyść drugiego z klubów. Oba doskonale się znają, bo rywalizują ze sobą w III lidze, a do tego są to miejscowości oddalone od siebie o 10 kilometrów.

Wieczorem zawodnicy KS-u i Sokoła mieli zaplanowane imprezy integracyjne. Los chciał, że w tej samej dyskotece w Rzeszowie. Przed wejściem do niej miał miejsce incydent. Jak poinformował portal podkarpacielive.pl, doszło do bójki z udziałem piłkarzy obu drużyn. Trzech graczy Sokoła miało zaatakować zawodnika KS-u Wiązownica.

Informację potwierdziła nam rzeszowska policja. - W niedzielę (18 lutego - dop. red.) około godz. 2 w nocy, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie interweniowali na ulicy Kościuszki, gdzie miała się awanturować grupa osób. Na miejscu zastali mężczyznę z raną głowy, do którego wezwali pogotowie. 24-letni mieszaniec powiatu przeworskiego był nietrzeźwy, miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. W trakcie rozpytania przez funkcjonariuszy oświadczył, że nic nie pamięta - przekazała nam aspirant sztabowy Magdalena Żuk, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu

Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, który może obejmować miejsce zdarzenia. Aktualnie w tej sprawie prowadzone są czynności. Z ustaleń policji wynika, że "tłem całego zajścia mógł być konflikt pomiędzy kibicami drużyn piłkarskich z Sieniawy i Wiązownicy".

Informator portalu podkarpacielive.pl przekazał, że poszkodowany zawodnik był bity i kopany. Został odwieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano, że ma złamaną kość policzkową. Powodem bójki miały być słowne prowokacje ze strony gracza KS-u.

Informację o tym, że jeden z graczy zespołu z Wiązownicy trafił do szpitala potwierdził nam prezes tego klubu. - W niedzielę około godziny 18 dowiedziałem się, że jeden z zawodników jest w szpitalu. Zacząłem pytać, co się stało i jedyne, co mogę potwierdzić, to tyle, że taki incydent miał miejsce. Nie chcę być jakąś wyrocznią i kogoś skazywać czy obwiniać - powiedział nam Ernest Kasia.

- Chłopcy robili "wkupne", co pół roku w każdym klubie się to odbywa. Po sparingu się umówili na dyskotekę i piwo. Doszło do tego przed wejściem na dyskotekę. Były jakieś utarczki słowne i skończyło się tak, jak się skończyło. Nie wiem, co chłopakom strzeliło do głowy. Nie mam żadnych dokumentów, ale widziałem zdjęcie i poszkodowany wygląda fatalnie. Do tego chodnik przed dyskoteką był cały we krwi. Nieciekawie to wyglądało - dodał Kasia.

Spróbowaliśmy się skontaktować z działaczem Sokoła. W odpowiedzi na pytanie usłyszeliśmy, że "nic nie wie na ten temat", a o pobiciu "nic nie słyszał".

Jednak szef KS-u kontaktował się już z działaczami Sokoła, by wyjaśnić całą sprawę. Wcześniej zawodnicy z Sieniawy mogli trenować w Wiązownicy, gdzie jest nowy stadion. Teraz - przynajmniej przez jakiś czas - nie wyobraża sobie takiej możliwości. Wcześniej Sokół musiał jeździć na treningi do Rzeszowa. To 60 kilometrów w jedną stronę.

- Nie widziałem żadnych problemów, żeby trenowali u nas. Chciałem tonować jakiekolwiek utarczki między naszymi miejscowościami. Zadzwoniłem do działaczy z Sieniawy i powiedziałem, że na ten moment nie wyobrażam sobie, by przyjeżdżali do nas na trening. Chcę to wyciszyć, żeby nie doszło do sytuacji, że nasi zawodnicy schodzą z boiska, a oni wchodzą. Trzeba poczekać, żeby nie zaogniać tego. Nie widzę problemu, żeby za tydzień do nas wrócili na stadion trenować. Jak już wszystko zostanie wyciszone i wyjaśnione - zadeklarował prezes KS-u Wiązownica.

KS i Sokół walczą o utrzymanie w III lidze. Po rundzie jesiennej w lepszej sytuacji jest KS, który zajmuje trzynaste miejsce i ma na swoim koncie 22 punkty. Z kolei Sokół jak dotąd wywalczył 14 "oczek" i zajmuje piętnaste miejsce.

Czytaj także:
Klub Piątka dołącza do wielkich firm. City Football Group się powiększa
Trener Legii zaskoczył na konferencji. "Jesteśmy na dobrej drodze"

Komentarze (0)