To zaboli Zielińskiego. "Jego brak nie będzie wielką stratą"

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

- Napoli może go zastąpić Hamedem Traore lub Jensem Cajuste. Piotr Zieliński to świetny piłkarz, ale nie jest w najlepszej formie - mówi nam Gianmarco Giordano przed hitem 1/8 finału Ligi Mistrzów Napoli - Barcelona.

Ostatnie tygodnie są burzliwe w SSC Napoli. Przede wszystkim ze względu na sytuację Piotra Zielińskiego, który po ośmiu latach zdecydował się na odejście z ekipy "Azzurrich" i dołączenie do jednego z ligowych rywali - Interu Mediolan.

Nie może tego zdzierżyć właściciel klubu Aurelio De Laurentiis. Efekt? Reprezentant Polski został odsunięty od gry w Lidze Mistrzów. Taki wariant był do przewidzenia. De Laurentiis w przeszłości skreślał już zawodników opuszczających neapolitański zespół. Przykładem jest m.in. Arkadiusz Milik (więcej TUTAJ>>>).

Czy szef Napoli rzuca kłody pod nogi swoim podopiecznym? Przecież ci w środę rozegrają spotkanie z FC Barceloną. Wygrana w dwumeczu i awans do ćwierćfinału prestiżowych rozgrywek mogłyby dać trochę oddechu włoskiej drużynie, która ewidentnie znajduje się w kryzysie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!

Gianmarco Giordano uważa jednak, że mistrzowie Włoch nie odczują aż tak mocno braku Piotra Zielińskiego w hitowym starciu Ligi Mistrzów. - Zieliński podpisał kontrakt z Interem, więc jego sytuacja jest gorsza niż wcześniej. Będzie dostawał coraz mniej minut - mówi WP SportoweFakty dziennikarz z Neapolu.

- Myślę, że sama nieobecność Piotra Zielińskiego nie będzie wielką stratą dla Napoli w tych dwóch spotkaniach. Szkoleniowiec może go zastąpić Hamedem Traore lub Jensem Cajuste. Piotr Zieliński to świetny piłkarz, ale nie jest w najlepszej formie - dodaje.

Sęk w tym, że sytuacja związana z Piotrem Zielińskim to tylko wierzchołek góry lodowej. Dwa dni przed meczem przeciwko FC Barcelonie z Napoli pożegnał się trener Walter Mazzarri, którego na stanowisku zastąpił Francesco Calzona - obecny selekcjoner reprezentacji Słowacji.

Choć samo nazwisko nowego szkoleniowca zaskakuje, tak decyzja o zwolnieniu Mazzarriego już nie. Co prawda neapolitańczycy awansowali do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, ale w Serie A zajmują dopiero dziewiąte miejsce. Giordano ma nadzieję na nowy, lepszy start.

- Myślę, że zwolnienie Mazzarriego to dobre posunięcie. Powodem jest oczywiście brak wyników. Calzona może być dobrym wyborem, ponieważ zna zawodników, klub, kibiców. Był drugim trenerem Napoli podczas kadencji Maurizio Sarriego i oczywiście Luciano Spallettiego rok przed zdobyciem scudetto - uważa nasz rozmówca.

- Jego wyniki ze słowacką kadrą są dobre. Gra pod wodzą Mazzarriego była bardzo chaotyczna. Jego druga przygoda na stanowisku trenera Napoli była katastrofą! Zespół jest teraz na dziewiątym miejscu w tabeli. To nie tylko jego wina, ale tak jak powiedziałem, pracę Mazzarriego można uznać za katastrofę - ocenia.

Nadzieją dla mistrzów Włoch może być fakt, iż FC Barcelona również przeżywa gorszy sezon. Choć w ostatnim czasie zespół Xaviego podkręcił tempo. Podobnie jak Robert Lewandowski, który w sobotnim starciu z Celtą Vigo (2:1) strzelił dwa gole. Reprezentant Polski w tym roku ma już na koncie osiem trafień.

W Neapolu nie ukrywają, że to właśnie napastnik będzie największym utrapieniem dla miejscowej defensywy. - Robert Lewandowski jest w gronie najlepszych napastników w ciągu ostatnich dziesięciu lat wraz z Luisem Suarezem i Karimem Benzemą. Potrafi odmienić losy meczu w każdym momencie - twierdzi Gianmarco Giordano.

- Z nim teoretycznie zaczynasz spotkanie od wyniku 1:0. Ale FC Barcelona ma wielu niesamowitych graczy. Są nimi także m.in. Lamine Yamal czy Pedri. Również Joao Felix, jeśli oczywiście jest zdrowy. Ale Lewandowski jest na pewno głównym zagrożeniem. Maszyna do zdobywania bramek - słyszymy.

Mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów Napoli - FC Barcelona w środę o godz. 21. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1. Relacja tekstowa na żywo na WP SportoweFakty.

Mateusz Byczkowski, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz też:
Młodzi Polacy postawili się Włochom
Polak traktowany w Turcji jak król. Jego żona ma prywatnego szofera

Komentarze (3)
avatar
LowcaKitu
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żelek jest wiecznym dobrze zapowiadającym się kopaczem. I na tym poziomie się zatrzymał i ten trener o tym po prostu wie. 
avatar
Colorex720
21.02.2024
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Zobaczymy tego "pana pilkarza" w prawdziwym zespole z graczami ktorymi trzeba bedzie rywalizowac... ale przeciez ten chlop nie ma ambicji,to widac na boisku Czytaj całość
avatar
Richard Varga Gattling
21.02.2024
Zgłoś do moderacji
4
10
Odpowiedz
Panie Aurelio, bez Zielucha przegracie. Lewandowski wbije wam co najmniej 2 gole.