W lutym 2024 roku rozpoczęła się rywalizacja w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W 20. dniu tego miesiąca doszło do spotkania PSV Eindhoven z Borussią Dortmund, które zapowiadało się niezwykle ciekawie z uwagi na znakomitą formę holenderskiej drużyny. To sprawiało, że PSV nie było bez szans w starciu z wyżej notowanym rywalem.
Do pierwszego meczu tej rywalizacji doszło w Eindhoven. Mimo że BVB lepiej rozpoczęło ten pojedynek, to rywale byli w stanie odpowiedzieć. Pierwszy gol padł w 24. minucie, kiedy to piłkę w siatce umieścił były zawodnik gospodarze Donyell Malen. Miejscowi zdołali odpowiedzieć po przerwie.
W 56. minucie sędziujący to spotkanie Srdjan Jovanović podyktował kontrowersyjny rzut karny dla PSV. Piłkę na 11. metrze ustawił Luuk de Jong i ostatecznie doprowadził do remisu. Co ciekawe, wykonanie "jedenastki" przez Holendra bardzo przypominało styl, w jakim wykonuje je Robert Lewandowski.
Mimo zwolnienia biegu przez de Jonga golkiper BVB nie dał się oszukać i do końca pozostał na linii. Wyczuł nawet intencję napastnika, ale nie dał rady udanie interweniować.
Przed meczem napastnik zakomunikował, że jest obecnie najlepszą wersją siebie. I to potwierdza się w statystykach, ponieważ zanotował 35 występ w tym sezonie i zdobył już 28 bramkę. Do tego należy odnotować, że ma na swoim koncie 11 asyst.
Ostatecznie spotkanie PSV z BVB zakończyło się remisem 1:1. Wynik ten nie premiuje nikogo, ale w lepszej sytuacji wydaje się być niemiecki zespół, który przystąpi do rewanżu na własnym stadionie. Dojdzie do niego w środę, 13 marca.
PSV odrabia straty!
— Polsat Sport (@polsatsport) February 20, 2024
Luuk de Jong trafia z rzutu karnego! . gol Holendra w tej edycji Champions League
Polsat Sport Premium 2 pic.twitter.com/LFw9pacsTm
Przeczytaj także:
Dwa gole i duża kontrowersja w Eindhoven. PSV i Borussia mają czego żałować
Eksperci wzburzeni po tym, co wydarzyło się w Lidze Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił