Dwa gole i duża kontrowersja w Eindhoven. PSV i Borussia mają czego żałować
W meczu PSV Eindhoven z Borussią Dortmund padł remis 1:1 i trudno powiedzieć, która z drużyn jest bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Gospodarze wyrównali jednak w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach.
Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Luuk de Jong i nie zadrżała mu noga. Holender doprowadził do remisu i z przebiegu drugiej połowy trzeba przyznać, że jest to wynik sprawiedliwy.
A może nawet gospodarze mogą mówić o niedosycie, bo wypracowali sobie więcej klarownych sytuacji. Choćby wspomniany Tillman po kapitalnym podaniu de Jonga. Miał mnóstwo miejsca i czasu na szesnastym metrze, ale fatalnie spudłował. Albo Johan Bakayoko, który nie trafił czysto w piłkę po dośrodkowaniu z lewej strony i strzelił obok słupka.
Ale PSV musiało odrabiać straty, bo po jednej z akcji prowadzenie drużynie z Bundesligi dał Donyell Malen. Ostatecznie mieliśmy remis i trudno powiedzieć, kto jest bliżej ćwierćfinału przed rewanżem w Dortmundzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyśliłTo właśnie były zawodnik PSV (116 meczów dla tego zespołu) strzelił jedynego gola w pierwszej połowie. Wbiegł w pole karne mimo asysty dwóch rywali i strzelił bardzo precyzyjnie przy bliższym słupku. Przesadnie nie celebrował tego trafienia z szacunku dla ekipy z Eindhoven.
Inna sprawa, że po przerwie tego szacunku ze strony BVB było aż za dużo. Bo goście w zasadzie nie wyszli z szatni. PSV się nakręcało, było stroną przeważającą, jednak nie było w stanie zdobyć kolejnych bramek. Borussia najlepszą szansę miała po stałym fragmencie, kiedy rezerwowy Marius Wolf strzelał sytuacyjnie i słupek uratował gospodarzy.
PSV w lidze holenderskiej może pochwalić się nieprawdopodobnym bilansem (20 zwycięstw, 2 remisy, bramki 70:10). W całym sezonie zespół przegrał tylko jedno spotkanie z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Teraz też udało się nie przegrać, choć trudno powiedzieć, by zawodnicy PSV schodzili z murawy zadowoleni. Oni chcieli czegoś więcej.
Zwłaszcza, że Borussia zagrała bez podstawowego bramkarza Gregora Kobela, który doznał urazu podczas rozgrzewki i musiał go zastąpić Alexander Meyer. Początek miał nerwowy, ale z minuty na minutę był coraz pewniejszy i zanotował kilka dobrych interwencji.
PSV Eindhoven - Borussia Dortmund 1:1 (0:1)
0:1 Donyell Malen 24'
1:1 Luuk de Jong (k.) 56'
Składy:
PSV: Walter Benitez - Jordan Teze, Jerdy Schouten, Olivier Boscagli (90' Armando Obispo), Sergino Dest - Malik Tillman, Joey Veerman, Ismael Saibari (83' Mauro Junior) - Johan Bakayoko, Luuk de Jong, Hirving Lozano (75' Ricardo Pepi).
Borussia: Alexander Meyer - Julian Ryerson, Mats Hummels, Nico Schlotterbeck, Ian Maatsen - Donyell Malen (82' Salih Ozcan), Marcel Sabitzer, Emre Can, Marco Reus (62' Julian Brandt), Jadon Sancho (68' Marius Wolf) - Niclas Fuellkrug (82' Youssoufa Moukoko).
Żółte kartki: Lozano (PSV) oraz Maatsen, Schlotterbeck (Borussia).
Sędzia: Srdjan Jovanović (Serbia).