W czwartek o godzinie 21:00 Legia Warszawa przed własną publicznością zawalczy z Molde FK o awans do 1/8 LKE. Przypomnijmy, że "Wojskowi" muszą odrabiać z straty poniesione w Norwegii. W ubiegły czwartek przegrali 2:3.
W środę stołeczna drużyna odbyła ostatni trening przed rewanżowym spotkaniem z Norwegami. Jak donosi w TVP Sport udziału w zajęciach z resztą kolegów nie wziął Paweł Wszołek. 31-latek to jeden z liderów Legii - w tym sezonie zanotował łącznie 34 występy dla swojego zespołu, w których zdobył pięć bramek i zanotował 13 asyst. Wahadłowy wystąpił też od pierwszej minuty w każdym z siedmiu meczów, jakie Legia w tym sezonie zagrała w LKE.
Wszystko wskazuje jednak na to, że Wszołek będzie mógł zagrać w czwartkowym meczu z Molde. Sztab szkoleniowy Legii na podstawie posiadanych wskaźników medycznych zadecydował, że 31-letni zawodnik w środę powinien trenować indywidualnie. Absencję piłkarza na konferencji prasowej potwierdził również trener Kosta Runjaić.
- Paweł Wszołek nie mógł uczestniczyć w dzisiejszym treningu. Mamy nadzieję, że jutro będzie gotowy do gry - przekazał.
Runjaic przed Molde: Paweł Wszołek nie mógł uczestniczyć w dzisiejszym treningu. Mamy nadzieję, że jutro będzie gotowy do gry pic.twitter.com/jabvV8Qqa2
— Filip Jastrzębski (@FJastrzebski) February 21, 2024
Prawdopodobnie szkoleniowiec Legii będzie mógł więc w czwartek wystawić najsilniejszy skład. "Wojskowi" nie borykają się obecnie z większymi brakami kadrowymi, a kontuzje leczy jedynie Jurgen Celhaka. Większym problem wydaje się być zastąpienie dwóch kluczowych piłkarzy, którzy w zimowym okienku transferowym zdecydowali się opuścić Warszawę. Przypomnijmy, że Bartosz Slisz pod koniec stycznia przeszedł do grającej w MLS Atlanty United, a Ernest Muci został piłkarzem Besiktasu Stambuł.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
Czytaj też:
Mbappe będzie problemem? Legenda ostrzega Real
Zaskakujący pomysł Ukraińców. Tak planują walczyć z korupcją