Real Madryt ma problem. Powodem... Taylor Swift

Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt, w kółeczku Taylor Swift (Getty Images)
Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt, w kółeczku Taylor Swift (Getty Images)

26 maja Real Madryt ma rozegrać mecz ostatniej kolejki La Ligi z Realem Betis. Królewscy zamierzają jednak dokonać korekty w dacie, ponieważ w tym czasie na Santiago Bernabeu będą odbywały się przygotowania do koncertu znanej artystki Taylor Swift.

W tym sezonie Real Madryt dołożył kolejne trofeum do swojej bogatej gabloty. A to wszystko za sprawą triumfu w Superpucharze Hiszpanii, gdzie rok temu triumfowała FC Barcelona. Tym razem Duma Katalonii nie zdołała obronić tytułu, przegrywając z odwiecznym rywalem aż 1:4.

Królewscy walczą jeszcze o tytuł w La Lidze i Lidze Mistrzów. Odpadli jedynie z rywalizacji w Pucharze Króla już na etapie ćwierćfinału. Najbliżej im do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii, ponieważ z dorobkiem 62 punktów są na czele. Sześć "oczek" traci do nich druga Girona FC, a osiem obrońca tytułu, czyli Barca.

Mistrza Hiszpanii będziemy mogli poznać już na kilka kolejek przed zakończeniem rywalizacji. Ostatnie mecze odbędą się w weekend 25-26 maja, co stanowi problem dla Realu. O całej sprawie informuje portal Relevo, którego zdaniem Królewscy już wystosowali prośbę o to, by ich spotkanie z Realem Betis zaplanowane na sobotę, 26 maja, zostało przełożone.

ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał

Jak się okazuje, Real zrobi wszystko, by doszło do zmiany daty przez... Taylor Swift. Amerykańska piosenkarka w maju rozpocznie swoją kilkumiesięczną trasę koncertową "The Eras Tour". Przez nią odwiedzi największe stadiony w Europie.

Występ znanej artystki już sprawił, że w przypadku, gdy Olympique Lyon zajmie 16. miejsce w Ligue 1 i wystąpi w barażach, nie będzie mógł rywalizować na własnym stadionie. A to wszystko przez koncert Swift. Teraz to samo może spotkać wicemistrza Hiszpanii.

34-latka ma zaplanowane koncerty w Madrycie na dni 29 i 30 maja. A w związku z koniecznością przeprowadzenia prac przygotowawczych niemożliwe jest, by Real rozegrał mecz 38. kolejki na własnym stadionie w pierwotnej dacie.

Jednak wniosek Los Blancos może zostać odrzucony. W dwóch ostatnich kolejkach mecze drużyn walczących o te same cele są rozgrywany w tym samym czasie. Więc jeżeli losy mistrzostwa Realu bądź awansu ich rywali do europejskich pucharów nie zostaną rozstrzygnięte do tego czasu, spotkanie będzie musiało odbyć się we wskazanym terminie. Wówczas Królewscy będą musieli przenieść się na inny obiekt.

Przeczytaj także:
Pogoń w walce o tytuł! Zobacz tabelę
Zimny prysznic dla Wisły Kraków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty