36-letni Kamil Grosicki imponuje w tym sezonie formą. W 22 spotkaniach PKO Ekstraklasy strzelił 10 goli, a do tego dołożył 10 asyst. Bez niego Pogoń Szczecin nie byłaby tak wysoko w tabeli. Obecnie zespół "Grosika" jest czwarty i do prowadzącej Jagiellonii Białystok traci tylko trzy punkty. To sprawia, że szczecinianie coraz śmielej marzą o pierwszym w historii mistrzostwie Polski.
Dobra forma Grosickiego nie umyka selekcjonerowi Michałowi Probierzowi. "Grosik" regularnie jest powoływany do kadry. I choć nie może liczyć na występy od pierwszej minuty, to nadal ważne ogniwo reprezentacji.
Były piłkarz Pogoni Edi Andradina jest zdania, że Grosicki powinien dostawać więcej szans w reprezentacji. - Kamil zawsze był dobrym piłkarzem. Dba o siebie, sumiennie pracuje i to widać na boisku. Uważam, że powinien grać w reprezentacji i to nie przez 15 minut, a w wyjściowym składzie. Broni się umiejętnościami i może jeszcze dużo dać kadrze - powiedział Brazylijczyk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie
Grosicki w narodowych barwach rozegrał dotąd 93 spotkania i strzelił w nich 17 goli. Czasy, gdy decydował o sile reprezentacji już jednak minęły. Ostatni mecz w podstawowym składzie rozpoczął 14 października 2020 roku, kiedy to Polska w Lidze Narodów UEFA wygrała z Bośnią i Hercegowiną 3:0. W ostatnich meczach Grosicki dostawał kilkuminutowe epizody od selekcjonera Probierza.
Sam piłkarz nie ukrywa, że jego koniec w kadrze zbliża się wielkimi krokami. Zapowiedział zresztą, że jeśli Polska nie awansuje na mistrzostwa Europy, to zakończy reprezentacyjną karierę.
Biało-Czerwoni o awans do Euro 2024 walczyć będą w barażach. 21 marca Polacy zmierzą się w Warszawie z Estonią, a jeśli wygrają, to pięć dni później rywalizować będą na wyjeździe z Walią lub Finlandią. Stawką tego meczu będzie gra w mistrzostwach Europy.
Czytaj także:
Reprezentant Brazylii chce grać dla Polski. "Marzę o tym od dziecka"
Weteran wszedł z ławki i uratował wygraną Realowi Madryt