Po przegranym meczu z Villarreal (3:5) Xavi ogłosił, że po zakończeniu sezonu odejdzie z FC Barcelony. Wywołało to ogromne poruszenie wśród piłkarzy i było dużym zaskoczeniem.
Dwa dni później w domu Roberta Lewandowskiego odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział wyłącznie piłkarze. Teraz hiszpański "AS" przekazał szczegóły.
"Lewandowski zrobił to pod jednym warunkiem: obecność wszystkich zawodników. Inaczej nic by z tego nie wyszło. (...) Jedno było jasne - zawodnicy stanęli w obronie swojego trenera" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę
Od tamtego momentu Barcelona nie przegrała meczu. Katalończycy już 31 stycznia pokonali Osasunę Pampeluna (1:0). Zanotowali cztery wygrane i dwa remisy.
"Barca nadal wierzy w cud w rozgrywkach ligowych, choć do osiągnięcia tego celu jest bardzo daleko. Zaczyna też czuć, że ma szansę przynajmniej powalczyć w Lidze Mistrzów" - dodał dziennikarz.
Juan Jimenez podkreślił, że szatnia po "konspiracyjnym obiedzie" w domu Roberta Lewandowskiego wydaje się bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek.
W najbliższą niedzielę, 3 marca o godz. 21:00, Barcę czeka kolejny mecz ligowy. Podopieczni Xaviego zmierzą się na wyjeździe z Athletikiem Bilbao.
Czytaj także:
- Kiedy jeden Mbappe to za mało. Real planuje pozyskać dwóch
- Erik ten Hag dostał ultimatum. Misja z góry skazana na niepowodzenie?