Wyjechał z Polski i nie może grać. Zaskakujący powód

1 lutego Karol Borys został piłkarzem KVC Westerlo. Jego nowy zespół zdążył od tego czasu rozegrać cztery ligowe mecze, ale Polaka próżno było szukać nawet na ławce rezerwowych. Okazuje się, że Borys nie może grać ze względów proceduralnych.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Karol Borys w barwach KVC Westerlo Materiały prasowe / KVC Westerlo / Na zdjęciu: Karol Borys w barwach KVC Westerlo
Śląsk Wrocław oddał jeden ze swoich największych talentów ostatnich lat do belgijskiego Westerlo za około dwa miliony euro.

W lutym jego nowa drużyna grała cztery mecze ligowe. Kolejno z: OH Leuven, Royale Union Saint-Gilloise, Standardem Liege i VV St. Truiden.

Borys w każdym z tych spotkań znalazł się poza kadrą. Od momentu transferu z Polski do Belgii minął już prawie miesiąc, a Polak w dalszym ciągu nie dostał szansy.

Okazuje się, że... nie może grać. Wyjaśnił to trener Westerlo Rik De Mil podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał

- Karol radzi sobie bardzo dobrze. Problemem są jedynie dokumenty. Nie dziwi nas to, ponieważ w przypadku chłopaka w tym wieku FIFA wymaga od nas uporządkowania wielu informacji. Obecnie czekamy głównie na ich zatwierdzenie. Poza tym Karol ma się świetnie - powiedział.

Włodzimierz Lubański w rozmowie z WP SportoweFakty mówił, że Borys będzie potrzebował trochę czasu, żeby się przystosować do nowego otoczenia (-----> WIĘCEJ).

Na razie na przeszkodzie stoją nie tylko aspekty czysto piłkarskie lub fizyczne, ale też tzw. sprawy papierkowe. Oczywiście trudno zakładać, że nawet w przypadku, gdy Borys byłby zgłoszony do rozgrywek, to regularnie dostawałby szanse. Początkowo i tak miał być powoli wprowadzany do nowego zespołu i zbierać minuty głównie w rezerwach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×