Marcowe mecze reprezentacji Polski wzbudzają wielkie emocje wśród kibiców. Nic w tym dziwnego, bowiem stawką jest awans do Euro 2024. Polacy po fatalnych eliminacjach zajęli w swojej grupie trzecie miejsce, ulegając Albanii i Czechom. Tylko dzięki regulaminowi i wysokiej pozycji w Lidze Narodów, nadal są w grze o udział w mistrzostwach Europy.
Coraz więcej mówi się o powołaniach na spotkanie z Estonią i ewentualny finał barażów. PZPN poinformował, że ostateczny skład kadry narodowej podany zostanie 14 marca, czyli na tydzień przed starciem z Estonią.
Kto może znaleźć się w gronie powołanych? Selekcjoner Michał Probierz już kilka razy zaskoczył swoimi nominacjami. W rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą odniósł się do sugestii, że do kadry powinien trafić 19-letni Kacper Urbański, który dostaje coraz więcej szans na grę we włoskiej Bologna FC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu
- Nie, nie. Nie chcemy teraz w jakikolwiek sposób ryzykować. Jest U-21, gdzie też musi sobie wywalczyć miejsce, bo jak popatrzymy to rywalizacja w U-21 jest bardzo duża - powiedział trener narodowej reprezentacji.
Wykluczył także powołanie bramkarza Legii Warszawa Kacpra Tobiasza, który walczy o swoją pozycję w reprezentacji młodzieżowej.
Mecz z Estonią rozegrany zostanie 21 marca w Warszawie. W przypadku zwycięstwa Polska zagra pięć dni później z triumfatorem spotkania Walia - Finlandia o awans do Euro 2024.
Czytaj także:
O golu Polaka głośno na całym świecie. "Próbowałem nawet na betonie"
Sensacyjny transfer Neymara? Niemcy donoszą