To już powoli zaczyna stawać się tradycją, a sam Filip Kurto staje się zmorą napastników australijskiej A-League.
W niedzielny poranek drużyna 32-latka - Macarthur FC, mierzyła się na własnym boisku z Central Coast Mariners. Na początku drugiej połowy jeden z obrońców gospodarzy, we własnym polu karnym, dotknął piłki ręką, a sędzia wskazał na 11. metr.
Do piłki podszedł Angel Torres, jednak jego strzał pewnie wyczuł Kurto. Polak tym samym powtórzył swój wyczyn sprzed miesiąca, kiedy to obronił strzał Bruno Fornaroliego. W sumie, w całej swojej przygodzie z Macarthur (występuje w drużynie od października 2021 roku) obronił już 5 rzutów karnych.
Niestety, obrona Polaka nie przyczyniła się do zdobyczy punktowej jego drużyny i to Central Coast Mariners zwyciężyło 3:0. Porażka sprawiła, że ekipa Kurty spadła na 4. miejsce w tabeli. Central Coast awansowało natomiast na pozycję lidera.
Obronę polskiego bramkarza można obejrzeć na poniższym wideo.
Kurto says NO
— Paramount+ Australia (@ParamountPlusAU) March 10, 2024
The @mfcbulls keeper steps up to deny the penalty from Angel Torres, after a handball in the box gave @CCMariners a chance to grab a three-goal advantage#MACvCCM is live on Paramount+ pic.twitter.com/dOFq4W2VFC
Czytaj także:
- Koniec kłopotów FC Barcelony?
- Polacy już nie lubią Lewandowskiego?
ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje