Jacek Zieliński: Mistrzostwo albo śmierć? To by nam nie pomogło w rozwoju

- Naszym celem jest rozwój. I efektem tego rozwoju mają być sukcesy, a nie odwrotnie - powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński. Celem stołecznej drużyny w sezonie 2023/24 był awans do fazy grupowej LKE i wicemistrzostwo Polski.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Legia Warszawa / Na zdjęciu: Legia Warszawa
W poprzednim sezonie Legia Warszawa zdobyła wicemistrzostwo Polski. Wydawać by się mogło, że kolejnym krokiem jest mistrzostwo, ale... nie dla dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego.

On, planując budżet na nowy sezon, jako cel wskazał bowiem wicemistrzostwo. - Naszym celem jest rozwój. I efektem tego rozwoju mają być sukcesy, a nie odwrotnie. Nie chodzi o to, żeby mówić: mistrzostwo albo śmierć. To by nam nie pomogło w rozwoju - mówił Zieliński podczas "LEGIA ON".

- Celem sportowym był awans do fazy grupowej Ligi Konferencji, choć wydawało się, że będzie to bardzo trudne zadanie. Żeby nie przeszarżować w kwestii przychodów, jako cel w lidze podałem drugie miejsce, ale wiadomo, że naszą myślą było mistrzostwo Polski - przyznał dyrektor sportowy stołecznego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Legia obecnie jest w na szóstym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy i traci siedem punktów do prowadzącego Śląska Wrocław. W rundzie wiosennej nie zgadzają się wyniki oraz styl gry.

Kibice tracą cierpliwość do trenera Kostry Runjaicia, ale jemu nie pomaga fakt, że drużyna jest słabsza niż jesienią. Bo tak trzeba mówić w sytuacji, gdy sprzedani zostali Bartosz Slisz i Ernest Muci.

- Może będę skrytykowany, że dopuściłem do tego transferu, ale strategicznie jest to kamień milowy, jak będziemy postrzegani w łańcuchu transferowym w Europie. To dwucyfrowa kwota, która wynosi nas na wyższy poziom - powiedział Zieliński. - Nie chcemy sprzedawać piłkarzy za frytki, tylko za poważne pieniądze. To daje nam stabilizację - dodał.

- 95 proc. zespołów na świecie musi sprzedawać najlepszych zawodników. Trudno powiedzieć, że mamy lepszą kadrę niż jesienią, skoro odeszli od nas Muci i Slisz, natomiast tę lukę muszą wypełnić inni i raz ten proces trwa szybciej, innym razem wolniej - podkreśla.

CZYTAJ TAKŻE:
Problemów Legii Warszawa ciąg dalszy. Podstawowy zawodnik kontuzjowany
Albert Rude: W szatni w ogóle nie rozmawialiśmy na temat powtórzenia meczu z Widzewem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×