"Ależ się złożył". Ręce same składają się do oklasków! [WIDEO]

Twitter / X/Eleven Sports / Antonio Sanabria zaledwie po kilkudziesięciu sekundach obecności na murawie zdobył fantastyczną bramkę
Twitter / X/Eleven Sports / Antonio Sanabria zaledwie po kilkudziesięciu sekundach obecności na murawie zdobył fantastyczną bramkę

Dla takich bramek warto przychodzić na stadiony. Napastnik Torino nie dość, źe doprowadził do wyrównania, to jeszcze strzelił jednego z najbardziej efektownych goli w tym sezonie całej Serie A.

SSC Napoli znów traci punkty. Tym razem zespół Piotra Zielińskiego (polski pomocnik wyszedł w pierwszym składzie i rozegrał 68 minut) zaledwie zremisował na własnym terenie z Torino FC (TUTAj przeczytasz relację pomeczową >>). Spotkanie, zwłaszcza dla fanów z Neapolu, do zapomnienia, gdyby nie...

No właśnie, jak można zapomnieć mecz, w którym pada taka bramka. "Co za majstersztyk", "Uciszył cały stadion", "Pewnie zdjęcie i te powtórki obiegną cały świat" - to tylko niektóre z określeń komentatorów Eleven Sports.

Przekonaj się sam, czy ta bramka zasługuje na takie pochwały.

Antonio Sanabria popisał się uderzeniem a la Zlatan Ibrahimović. Wykorzystał, że ma trochę miejsca, nie zastanawiał się ani moment, wyskoczył w górę i potężną przewrotką pokonał Aleksa Mereta. A trzeba dodać, że Sanabria pojawił się na boisku zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej. Wejście smoka!

To był ostatni "sprawdzian" piłkarzy z Neapolu przed rewanżowym spotkaniem z FC Barceloną w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że 12 marca oba zespoły spotkają się w stolicy Katalonii. W pierwszym meczu padł remis 1:1. Wiadomo, iż tym razem na boisku nie pojawi się Zieliński. Nie został zgłoszony do tych rozgrywek.

Czytaj także: Ogromne problemy reprezentantów Polski. "To może odbić się na barażach" >>

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia

Komentarze (0)