Po bardzo dobrym początku rundy Stal Mielec wreszcie poznała smak przegranej, kiedy uległa na wyjeździe drużynie Radomiaka Radom 1:2.
Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w niedzielę, bo do Mielca przyjedzie Ruch Chorzów. Inna sprawa, że "Niebiescy" ostatnio rozbili Piast Gliwice 3:0 i na nowo uwierzyli, że utrzymanie w PKO Ekstraklasie wciąż jest możliwe.
- Trener Janusz Niedźwiedź wniósł nową energię do zespołu, nowy pomysł personalny i taktyczny. To zupełnie inna drużyna niż ta, która funkcjonowała jesienią. Przygotowujemy się do spotkania z trudnym i wymagającym przeciwnikiem - powiedział trener Kamil Kiereś podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Trener Stali nie zgodził się, że jego zespół jest słabo przygotowany do rundy wiosennej pod względem fizycznym i podał ciekawy przykład.
- W ostatnim czasie gramy co 3-4 dni, nie mamy pełnych mikrocykli i bodźców motorycznych. Musimy wytrzymać ten maraton. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, a to, że są okresy, gdy gorzej wyglądamy? Tego doświadczają najlepsze drużyny na świecie. Real Madryt mocno cierpiał w rewanżu z RB Lipsk i można powiedzieć, że obronił remis i awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdy wcale na to nie zasługiwał. Moim zdaniem Real jest dobrze przygotowany, a i tak miał swoje kłopoty. My też możemy je miewać w pewnych fragmentach spotkań - zauważył trener Kiereś.
W niedzielnym meczu z Ruchem to Stal będzie faworytem. Mimo wpadki w Radomiu, gdzie Stal zagrała bez swojego najlepszego zawodnika Ilji Szkurina, to w dalszym ciągu jest zespół, który znajduje się w czubie tabeli, biorąc pod uwagę parę ostatnich kolejek.
Początek meczu Stal Mielec - Ruch Chorzów w niedzielę o godz. 12.30.
CZYTAJ TAKŻE:
"Tacy ludzie są w Polsce mało lubiani". Nie gryzł się w język ws. Probierza
Lamine Yamal znowu przeszedł do historii. Kolejny duży wyczyn skrzydłowego