We wtorek oglądaliśmy polską rywalizację w Lidze Mistrzów. FC Barcelona, której barw broni Robert Lewandowski, mierzyła się z SSC Napoli w 1/8 finału Champions League. W pierwszym meczu padł wynik 1:1, więc tak naprawdę o wszystkim decydował rewanż.
W nim Duma Katalonii zaczęła kapitalnie. Już po 17. minutach prowadzili 2:0 po golach Joao Cancelo oraz Fermina Lopeza. Piłkarze z Neapolu nie zamierzali się jednak poddawać i jeszcze przed przerwą złapali kontakt za sprawą trafienia Amira Rrahmaniego.
Wszystko rozstrzygnął jednak Robert Lewandowski. Polak trafił do siatki rywali w 92. minucie i ustalił wynik spotkania na 3:1.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
"Niech już nikt nie kwestionuje transferu Lewandowskiego do Barcelony. Po kilku sezonach posuchy, Lewy z marszu daje mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii, teraz wprowadza do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z 2 golami z Napoli. Prawie 36 lat, a on podłączył tlen Barcy." - stwierdził Mateusz Ligęza z Radia Zet.
"Robert Lewandowski z golem przeciwko Napoli!" - skomentował oficjalny profil Łączy Nas Piłka.
"Przy tym golu Roberta pomyślałem, że fajnie było kiedyś pogadać z Sergim Roberto. Po pewnym 6:1 Zbierał często cięgi, ale nikt nie gra tyle lat dla Barçy, jeśli jest słaby. Właśnie to pokazał" - napisał Rafał Wolski, komentator Viaplay.
"Ten sezon jeszcze jest do uratowania!!" - napisał Dominik Panek, autor bloga Piłkarska Mafia.
"FC Barcelona zakwalifikowała się do półfinału Ligi Mistrzów. Napoli wyeliminowane." - zauważył znany dziennikarz transferowy Fabrizio Romano.
"Ale pograne. Trzy gole po pięknych akcjach, gdzie każdy wiedział, gdzie ma iść, nawet jeśli miałby nie dostać piłki. Rewelacja." - napisał Kuba Seweryn ze sport.pl.
Z kolei komentator Canal+Sport zwrócił uwagę na znakomity występ zaledwie 17-letnie obrońcy Paua Cubarsiego.
"Cubarsi to wytwór sztucznej inteligencji. On tak naprawdę nie istnieje." - komplementował dziennikarz.
Czytaj więcej:
Liga Mistrzów. Lewandowski wbił gwóźdź do trumny Napoli
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)