Od lat właścicielem akcji piłkarskiego Śląska Wrocław jest miasto. W tym sezonie zespół prowadzony przez Jacka Magierę walczy o mistrzowski tytuł, ale jeszcze kilka miesięcy temu wrocławianie cudem zapewnili sobie utrzymanie w piłkarskiej elicie.
Władze miasta szukają inwestora dla klubu. Negocjacje idą jednak jak po grudzie i wciąż nie widać na horyzoncie nowego właściciela. Wrocławski radny Paweł Przystawa w rozmowie z Marcinem Torzem ujawnił, że ofertę kupna Śląska złożyli przedstawiciele Ajaxu Amsterdam. W rozmowy miał być zaangażowany legendarny Edwin van der Sar.
Śląsk miałby być klubem filialnym 36-krotnego mistrza Holandii. Ajax w ten sposób współpracuje z wieloma drużynami na całym świecie.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Przystawa stwierdził, że rozmowy toczone były bardzo opieszale i Holendrzy poczuli się zniesmaczeni takim zachowaniem władz miasta. Sprawę zbadał wrocławski dziennikarz Piotr Potępa.
"Holendrzy, których reprezentował słynny Edwin van der Sar (!), chcieli, aby WKS został klubem filialnym (coraz popularniejsze rozwiązanie w świecie piłki). Jak twierdzi Przystawa, przedstawiciele Ajaxu zostali ZLEKCEWAŻENI przez urzędników" - napisał w serwisie X Marcin Torz (pisownia oryginalna - dop. red.).
Inne światło na tą sprawę rzuca Potępa. "Zapytałem i w mieście i w klubie. Stanowczo twierdzą, że ani oferty ani zainteresowania ze strony Ajaxu Amsterdam nie było" - napisał.
Dodał, że władze miasta spotkały się z Nordinem Wooterem, byłym graczem Ajaxu. "On mówił, że chciałby kupić Śląsk i zna różnych ludzi z Holandii. Van der Sar nie miał tu nic do rzeczy. Podsumowując. Jedyne połączenie Ajaxu i Śląska w tej kwestii polegało na tym, że na spotkaniu był koleś który w Ajaxie grał 30 lat temu. O żadnej współpracy Śląska z Ajaxem mowy nie było" - dodał Potępa.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Lewandowski wbił gwóźdź do trumny Napoli
Trener Napoli wściekły na sędziów. "Klarowny rzut karny"