Snajper katowickiej Gieksy nie zagra w Zagłębiu Sosnowiec

Zagłębie zremisowało rozegrany w Sosnowcu sparing z GKS Katowice. W barwach drużyny gości wystąpiło dwóch piłkarzy, branych pod uwagę w kontekście zimowych transferów Zagłębia. Żaden z nich jednak w Sosnowcu nie zagra.

Na tle przeciwnika z pierwszej ligi, grający w rezerwowym składzie sosnowiczanie zaprezentowali się bardzo korzystnie. Gospodarze stworzyli kilka bardzo dobrych sytuacji, brakowało im jednak wykończenia. Piłki w siatce nie potrafili umieścić ani Krzysztof Myśliwy, ani Hubert Jaromin. Również dlatego, że świetny mecz rozegrali bramkarze Gieksy. - Odezwała się nasza stara bolączka, czyli nieskuteczność. Cieszy natomiast to, że zagraliśmy kolejne spotkanie na zero z tyłu. Ogólnie oceniam ten mecz pozytywnie, bo w starciu z bardzo dobrym, pierwszoligowym przeciwnikiem, wcale nie byliśmy zespołem gorszym - podkreśla trener Piotr Pierścionek.

Zagłębie testowało Radosława Flejterskiego. Pomocnik Ślęzy Wrocław pokazał się z dobrej strony. Przez najbliższy tydzień będzie trenował z drużyną, dostanie też szansę w kolejnym sparingu. Sosnowiczanie chcieli jeszcze sprawdzić dwóch piłkarzy. Napastnik Hetmana Zamość Marek Fundakowski wybrał jednak testy w Widzewie Łódź, natomiast Paweł Sermak ze Szczakowianki Jaworzno zagrał, ale w barwach... rywala. - Mieliśmy go sprawdzić w tym spotkaniu, rozmawiałem nawet na ten temat z jego ojcem. To młody zawodnik, wybrał tak jak wybrał. W każdym razie nie jesteśmy już nim zainteresowani - ucina Pierścionek.

Oprócz Sermaka w drużynie GKS-u wystąpił też inny zawodnik, którego sosnowiczanie bardzo chętnie widzieliby u siebie. Mowa o Bartoszu Iwanie, z którym rozmowy prowadził prezes Paweł Hytry. Wiadomo już jednak, że Iwan w Sosnowcu nie zagra. - Dostał konkretne propozycje z klubów grających w wyższych ligach. Rozumiem go, bo możliwość dalszego rozwoju jest często ważniejsza od pieniędzy. Niestety, zadecydował poziom rozgrywek, na którym gra Zagłębie - mówi trener Pierścionek.

Szkoleniowiec drużyny z Sosnowca nie chce mówić o tym, którzy piłkarze po środowym sparingu są bliżej odejścia z klubu. - Szczegółową ocenę postawy zawodników pozostawię do wiadomości mojej i prezesa. Na decyzje przyjdzie czas za dwa tygodnie, po sparingach z Przebojem Wolbrom i Pniówkiem Pawłowice - mówi trener Zagłębia. Niewykluczone, że do klubu powróci wypożyczony do Hetmana Zamość Michał Skórski, który zagrał w meczu z GKS-em.

Źródło artykułu: