W sezonie 2011/12 walka o mistrzostwo Polski toczyła się do ostatniej kolejki. Ostatecznie tytuł został zdobyty przez Śląsk Wrocław, w którym grało wiele postaci, które obecnie jednoznacznie kojarzymy właśnie z WKS-em i tymi konkretnymi rozgrywkami.
Do nich można zaliczyć Cristiana Omara Diaza, który oczywiście grał w klubie ze stolicy Dolnego Śląska zarówno wcześniej jak i później, ale gdy o nim słyszymy, na myśl niemalże z automatu przychodzi sezon mistrzowski. Wówczas Argentyńczyk był podstawowym napastnikiem ekipy prowadzonej przez Oresta Lenczyka i w rozgrywkach 2011/12 zdobył pięć bramek i zanotował taką samą liczbę asyst.
Po odejściu ze Śląska jego kariera nie wyglądała zbyt okazale. Snajper trochę pograł w Ameryce Południowej, a jego ostatnim klubem był Atlantico FC z Dominikany. Jednak z tym pracodawcą rozstał się w lipcu 2021 roku i od tego czasu jest bez klubu.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Obecnie 37-latek jest już na końcu swojej kariery i zdecydował się na powrót w znajome strony. Oficjalnie poinformowano, że został zawodnikiem Sparty Będkowo. Ta ekipa występuje we wrocławskiej klasie B i chce w tym sezonie awansować na wyższy poziom rozgrywkowy.
Rozgrywki w "Serie B" rozpoczną się dopiero na początku kwietnia, więc na zobaczenie byłego napastnika Śląska trzeba jeszcze trochę poczekać. Ale gdy już do tego dojdzie, dość szybko ujrzymy go w starciu na szczycie, bo w drugiej kolejce po starcie rundy czeka nas mecz drugiej obecnie Sparty Będkowo z pierwszym KS Łazy Wielkie.
Czytaj też:
Kulesza nie odpuszcza po ruchu Nitrasa
Skandal na polskim stadionie. Jest reakcja klubu