IV liga, mecz Gryf Wejherowo - Jaguar Gdańsk (2:0). W tym drugim zespole od stycznia 2021 roku występuje 40-letni Luiz Santos Deleu.
Brazylijski obrońca z przeszłością w takich klubach, jak Cracovia czy Lechia Gdańsk, ponownie w swojej karierze nasłuchał się obraźliwych haseł z trybun. "Czarna k****" - to tylko jedno, jakie poleciało z trybun kibiców Gryfa.
Sprawą już zainteresowały się odpowiednie organy PZPN. Nie ma bowiem miejsca na piłkarskich stadionach - i nie tylko - na rasizm i takie okrzyki.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
"W związku z wydarzeniami w czasie meczu IV ligi: Gryf Wejherowo - Jaguar Gdańsk z dnia 10.03.2024 roku i wszczętym przez Komisję Dyscyplinarną postępowaniem, Klub WKS "Gryf" Wejherowo stanowczo oświadcza, że potępia i wyraża zdecydowane stanowisko przeciwko rasizmowi i agresji słownej oraz braku tolerancji na stadionach" - napisano w oświadczeniu klubu z Wejherowa.
"Deklarujemy również pełną współpracę w celu wyjaśnienia sprawy, a także apelujemy aby nie łączyć naszych kibiców z tego typu zachowaniami i podważać bliskie nam wartości fair play przez wspomniany wyżej incydent" - kontynuowano we wpisie.
"Poczynania jednostki, która stosuje obelgi o charakterze rasistowskim czy ksenofobicznym nie mogą rzutować na wizerunek całej społeczności 'żółto-czarnych'" - dodano.
Sam poszkodowany przyznał, że w Wejherowie nie pierwszy raz był tak obrażany. - Przyzwyczaiłem się. Chociaż przyznaję, że w całym kraju teraz takich zachowań jest mniej niż kiedyś - powiedział w rozmowie z Interią.
- Za tych, którzy w Wejherowie wyzywali mnie mogę się tylko pomodlić. Chociaż nie wiem, czy dla nich nie jest za późno. Mam nadzieję, że ich dzieci nie wezmą przykładu z rodziców, przecież nikt nie rodzi się rasistą - dodał.
Przyznał też, że w trakcie spotkania podszedł do niego jeden z piłkarzy Gryfa i miał mu do przekazania pewną wiadomość. - Szacunek dla jednego z młodych piłkarzy Gryfa, który jako jedyny podszedł do mnie i powiedział: 'Deleu nie przejmuj się tymi debilami' - zakończył.
"W imieniu Klubu przepraszamy Pana Luiza Carlosa Santosa i klub Jaguar Gdańsk za zaistniałą sytuację" - przekazał zarząd Gryfa Wejherowo.
Zobacz także:
Kulesza nie odpuszcza po ruchu Nitrasa. W tle projekt za 300 mln
Komputer wyliczył, kto wygra Ligę Mistrzów. Fatalne wieści dla Barcelony