W spotkaniu obu tych zespołów niewiele się działo, ale brak większych emocji kibicom wynagrodził gol zdobyty przez gospodarzy. W 42. minucie meczu AC Monza otrzymała rzut wolny z dalszej odległości na wprost od bramki gości.
Do piłki podszedł Daniel Maldini i uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że bramkarz nie miał z tym strzałem żadnych szans. Piłka po kontakcie z poprzeczką odbiła się już za linią bramkową i piłkarze Monzy mogli cieszyć się z prowadzenia.
Korzystny dla gospodarzy wynik utrzymał się do końcowego gwizdka i podopieczni Raffaele Palladino dopisali do swojego dorobku trzy punkty. Pozwoliło im to awansować w tabeli Serie A na 9. miejsce.
Porażka Cagliari Calcio nie skutkowała zmianą lokaty. Klub z Sardynii nadal zajmuje 15. pozycję. Mogą ją jednak stracić, gdy swoje mecze rozegrają pozostałe zespoły, które jeszcze zaprezentują się w tej serii gier.
Strzelec zwycięskiej bramki w sobotnim spotkaniu jest synem legendy włoskiej piłki - Paolo Maldiniego. 22-letni pomocnik Monzy wystąpił w tym sezonie w 13 ligowych spotkaniach, w których zdobył trzy bramki i zaliczył asystę.
Czytaj także:
Klose zna już decyzję. Prezes Lazio ogłosił nowego trenera
Pięciu Polaków, jeden gol w meczu Serie A. Rewelacja sezonu drżała o wynik
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu