Pięciu Polaków, jeden gol w meczu Serie A. Rewelacja sezonu drżała o wynik
Kolejne zwycięstwo Bologni w lidze włoskiej, choć wymęczone, ponieważ strzeliła Empoli gola na 1:0 dopiero w doliczonym czasie. Na boisku byli Bereszyński, Walukiewicz, Żurkowski, Skorupski oraz Urbański.
Empoli od początku sezonu a to oddala się, a to niebezpiecznie przybliża się do strefy spadkowej. Drużyna przyspieszyła po zatrudnieniu trenera Davide Nicoli, ale z powodu dwóch ostatnich porażek ponownie znalazła się na najniższym, bezpiecznym miejscu w lidze. Drużyna z Toskanii przegrała po 0:1 z Cagliari Calcio i AC Milanem.
Z kolei Bologna walczy o awans do Ligi Mistrzów, który może być dużym zaskoczeniem. Rossoblu nie byli stawiani wśród mocnych kandydatów do zajęcia miejsca w najlepszej czwórce, tymczasem konsekwentnie umacniali się na lokacie tuż za podium. Poniesiona tydzień temu porażka 0:1 z Interem Mediolan nastąpiła po pięknej serii sześciu zwycięstw.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!W pierwszej połowie obu zespołom nie udało się strzelić gola, choć szans na to nie brakowało. Jedną z nich miał Szymon Żurkowski w 26. minucie. Pomocnik Empoli dostał piłkę blisko linii pola karnego i nie miał blisko siebie przeciwnika. Jego uderzenie okazało się nieznacznie niedokładne i Łukasz Skorupski odprowadził piłkę wzrokiem poza boisko.
Do końca podstawowego czasu piłka nie znalazła się w bramce, co zapowiadało małe zaskoczenie na początek kolejki. Bologna postanowiła jednak nacisnąć raz jeszcze i w doliczonym czasie wcisnęła piłkę do bramki Empoli na 1:0. Bohaterem został Giovanni Fabbian, który wykonał dobitkę strzału zza pola karnego. Nie popisali się gospodarze przy wyprowadzeniu piłki, ani ich bramkarz Elia Caprile.
Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz i Łukasz Skorupski rozegrali pełny mecz. Szymon Żurkowski był na boisku do 66. minuty, kiedy to jego zmiennikiem został Wiktor Kowałenko. Kacper Urbański trafił na ławkę w 79. minucie, a właśnie za niego wszedł bohater Giovanni Fabbian.
Następnym przeciwnikiem Empoli będzie Inter Mediolan. Z kolei Bolognę czeka teoretycznie proste zadanie w meczu u siebie przeciwko Salernitanie.
Empoli FC - Bologna FC 0:1 (0:0)
0:1 - Giovanni Fabbian 90'
Składy:
Empoli: Elia Caprile - Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz, Sebastiano Luperto, Giuseppe Pezzella (46' Liberato Cacace) - Emmanuel Gyasi (66' Tyronne Ebuehi), Razvan Marin, Youssef Maleh - Nicolo Cambiaghi (75' Alberto Cerri), Szymon Żurkowski (66' Wiktor Kowałenko) - M'Baye Niang (75' Francesco Caputo)
Bologna: Łukasz Skorupski - Sam Beukema (72' Tommaso Corazza), Jhon Lucumi, Riccardo Calafiori, Victor Kristiansen - Kacper Urbański (79' Giovanni Fabbian), Remo Freuler, Lewis Ferguson (79' Michel Aebischer) - Dan N'Doye (57' Riccardo Orsolini), Jens Odgaard (72' Santiago Castro), Alexis Saelemaekers
Żółte kartki: Luperto, Pezzella, Maleh, Caputo (Empoli)
Sędzia: Michael Fabbri
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)