FC Barcelona do ligowej rywalizacji z Atletico Madryt podejdzie podbudowana udanym dwumeczem w Lidze Mistrzów. Przypomnijmy, że katalońska ekipa wyeliminowała z dalszej rywalizacji SSC Napoli i awansowała do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek po raz pierwszy od czterech lat.
W wywalczeniu przepustki do najlepszej ósemki Champions League pomógł także Robert Lewandowski. Polski napastnik znajduje się ostatnio w zwyżkowej formie i po słabszym okresie w końcu gra na miarę oczekiwań.
"Lewy" jest kluczowym elementem w układance Xaviego. Według hiszpańskich mediów, szkoleniowiec wyznaczy go do gry w wyjściowym składzie i w niedzielnym starciu z zespołem z Madrytu zobaczymy go na murawie od pierwszej minuty.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Według redakcji "Sportu" i Mundo Deportivo" linię ataku uzupełnią Lamine Yamal oraz Joao Felix. Tego samego zdania jest także "Marca". Wyłamuje się jedynie dziennik "AS", który w przewidywanym składzie na mecz zamiast wspomnianego wyżej Portugalczyka umieścił Raphinhę.
Pierwszy gwizdek na stadionie w Madrycie wybrzmi o godzinie 21:00. Atletico znajduje się w La Liga obecnie na piątej lokacie i traci do trzeciej FC Barcelony sześć punktów. Katalończycy, w razie zwycięstwa, przeskoczą w ligowej stawce drugą Gironę FC.
Czytaj także:
Jak długo będzie pauzować Milik? Są nowe wieści z Włoch
Legenda rozumie decyzję Probierza. "Nie zasłużył na to"