Selekcjoner reprezentacji Polski w środę (20 marca) spotkał się z dziennikarzami. Kilkadziesiąt godzin przed arcyważnym spotkaniem w Estonią na PGE Narodowym w Warszawie (w czwartek o godz. 20:45) Michał Probierz wyglądał na spokojnego i skoncentrowanego na zadaniu, które stawia przed nim PZPN w kontekście baraży do Euro 2024.
Dziennikarz Radia ZET zapytał trenera Biało-Czerwonych o to, czy zespół ćwiczy wykonywanie rzutów karnych przed pojedynkiem w Estończykami i czy jest na taką opcję przygotowany.
W przypadku remisu w regulaminowym czasie i po dogrywce o awansie jednej z drużyn do finału baraży zdecyduje bowiem konkurs "jedenastek".
- Jeżeli chodzi o trenowanie rzutów karnych, to przed każdym spotkaniem barażowym trzeba to robić, bo należy pamiętać o tym, że zawsze to może mieć miejsce. To są mecze, w których musi być zwycięzca i wierzę, że do nich nie doprowadzimy, ale... trenujemy i to robiliśmy - zdradził Probierz.
W przypadku zwycięstwa z Estonią, Robert Lewandowski i spółka w finale baraży zmierzą się na wyjeździe z lepszym w parze Walia - Finlandia. Decydujące o awansie na Euro 2024 (mistrzostwa w Niemczech zostaną rozegrane w dniach 14 czerwca - 14 lipca) mecze zaplanowano we wtorek (26 marca).
Zobacz:
Reprezentant Polski przejmująco mówi o wojnie. "Nauczyłem się strzelać, wolę być gotowy"
Poważny problem reprezentacji Polski. "To budzi niepokój"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"