Niespodzianki nie było. Gruzja o krok od mistrzostw Europy

PAP/EPA / TAMUNA KULUMBEGASZWILI / Na zdjęciu: Gruzja pewnie pokonała Luksemburg w półfinale baraży o Euro 2024
PAP/EPA / TAMUNA KULUMBEGASZWILI / Na zdjęciu: Gruzja pewnie pokonała Luksemburg w półfinale baraży o Euro 2024

Reprezentacja Gruzji bez większych problemów pokonała Luksemburg 2:0 i jako pierwszy zespół awansowała do finału baraży o awans na mistrzostwa Europy w Niemczech.

Gruzini byli faworytem i nie zawiedli. Mieli zdecydowaną przewagę od pierwszych minut i koniec końców odnieśli pewne zwycięstwo z niżej notowanym Luksemburgiem.

I to pomimo faktu, że nie mógł wystąpić Chwicza Kwaracchelia (pauza za trzy żółte kartki).

Początkowo ekipa Luksemburga sprawiała wrażenie zadowolonej z bezbramkowego remisu. Była schowana na własnej połowie, broniła bardzo głęboko i czekała na swoje szanse z kontrataku. Te jednak nie nadeszły.

Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Gruzja wyszła na prowadzenie. Bramkę zdobył Budu Ziwziwadze, który po przerwie trafił też drugi raz. Wtedy już goście grali w dziesiątkę, bo w 58. minucie sytuacja Luksemburga bardzo się skomplikowała - Maxime Chanot wyleciał z czerwoną kartką. Wtedy stało się w zasadzie jasne, że mecz jest rozstrzygnięty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Gdzie był w ogóle bramkarz?

W reprezentacji Gruzji od 1. minuty zagrał Otar Kakabadze z Cracovii, a w drugiej części na boisku grał też piłkarz Lecha Poznań Nika Kwekweskiri. Po przeciwnej stronie wystąpił Edvin Muratović z Resovii.

W finale baraży (26 marca) Gruzja zagra z Grecją lub Kazachstanem (ten mecz rozegrany zostanie w czwartek o godz. 20.45).

Gruzja - Luksemburg 2:0 (1:0)
1:0 Budu Ziwziwadze 40'
2:0 Budu Ziwziwadze 63'

CZYTAJ TAKŻE:
"Czemu nie". Gikiewicz wciąż marzy o debiucie w kadrze
UEFA nie miała litości. Potężna kara dla Legii

Komentarze (0)