Po raz piąty Michał Probierz zasiadł na ławce trenerskiej reprezentacji Polski. W swoich pięciu meczach selekcjoner za każdym razem wystawiał w podstawowym składzie swoich ulubieńców, czyli Jakuba Kiwiora oraz Przemysława Frankowskiego.
Drugi z wymienionych odwdzięczył się selekcjonerowi za zaufanie. Frankowski wpadł w pole karne po podaniu Jakuba Piotrowskiego i uderzeniem zewnętrzną częścią stopy pokonał bramkarza. Niestety, jego radość nie trwała zbyt długo.
Ku zaskoczeniu kibiców, Frankowski nie wyszedł na drugą połowę. W trybie awaryjnym na prawym wahadle zastąpił go Matty Cash.
- Jest jakiś lekki problem zdrowotny. Nie chcą ryzykować. W pewnym momencie podniósł rękę i na boisku pojawili się fizjoterapeuci - mówił o Frankowskim komentator TVP Sport, Mateusz Borek.
ZOBACZ WIDEO: "Lewy" w formie! Jego fanem jest... syn trenera Estonii
Pech sprawił, że w półfinale barażowym niefortunnej kontuzji doznał również Cash. Defensor Aston Villi nagle upadł na boisku i najprawdopodobniej zgłosił uraz mięśnia dwugłowego uda. Do szatni zszedł przy pomocy sztabu medycznego.
W tych okolicznościach na murawie pojawił się Tymoteusz Puchacz, zaś Nicola Zalewski został przesunięty na prawą flankę. Selekcjoner ma coraz mniejsze pole manewru na tej pozycji.
Czytaj więcej:
Genialne podanie i gol. Szaleństwo na Narodowym
Co za seria! Tak do kadry nie wszedł nikt