Niepokojące obrazki. Probierz musiał reagować

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jan Bednarek i Przemysław Frankowski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jan Bednarek i Przemysław Frankowski

Przemysław Frankowski pokazał się z dobrej strony w meczu z Estonią i nabawił się kontuzji. Zastąpił go Matty Cash, który również nie dotrwał do ostatniego gwizdka.

Po raz piąty Michał Probierz zasiadł na ławce trenerskiej reprezentacji Polski. W swoich pięciu meczach selekcjoner za każdym razem wystawiał w podstawowym składzie swoich ulubieńców, czyli Jakuba Kiwiora oraz Przemysława Frankowskiego.

Drugi z wymienionych odwdzięczył się selekcjonerowi za zaufanie. Frankowski wpadł w pole karne po podaniu Jakuba Piotrowskiego i uderzeniem zewnętrzną częścią stopy pokonał bramkarza. Niestety, jego radość nie trwała zbyt długo.

Ku zaskoczeniu kibiców, Frankowski nie wyszedł na drugą połowę. W trybie awaryjnym na prawym wahadle zastąpił go Matty Cash.

- Jest jakiś lekki problem zdrowotny. Nie chcą ryzykować. W pewnym momencie podniósł rękę i na boisku pojawili się fizjoterapeuci - mówił o Frankowskim komentator TVP Sport, Mateusz Borek.

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" w formie! Jego fanem jest... syn trenera Estonii

Pech sprawił, że w półfinale barażowym niefortunnej kontuzji doznał również Cash. Defensor Aston Villi nagle upadł na boisku i najprawdopodobniej zgłosił uraz mięśnia dwugłowego uda. Do szatni zszedł przy pomocy sztabu medycznego.

W tych okolicznościach na murawie pojawił się Tymoteusz Puchacz, zaś Nicola Zalewski został przesunięty na prawą flankę. Selekcjoner ma coraz mniejsze pole manewru na tej pozycji.

Czytaj więcej:
Genialne podanie i gol. Szaleństwo na Narodowym
Co za seria! Tak do kadry nie wszedł nikt

Komentarze (0)