Nad Chorzowem zajdzie słońce? Krytyczna sytuacja Ruchu

WP SportoweFakty / Karol Słomka /  Na zdjęciu: Juliusz Letniowski
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Juliusz Letniowski

Do końca sezonu PKO Ekstraklasy pozostało jeszcze dziewięć meczów, ale sytuacja Ruchu Chorzów poprawie nie uległa. Gra zespołu jest dużo lepsza, jednak w tabeli straty są wciąż duże. Przed Niebieskimi trudne starcie w Częstochowie.

Po zimowych wzmocnieniach, zmianie trenera, gra Ruchu Chorzów wygląda dużo lepiej niż jesienią. Jednak strat z pierwszej części rozgrywek Niebiescy nie odrabiają. Do końca pozostało już tylko dziewięć meczów, a dystans do bezpiecznej strefy PKO Ekstraklasy wynosi sześć punktów.

Po 26. kolejce dystans może okazać się nie odrobienia. Wszak Ruch czeka trudny wyjazd do Częstochowy na mecz z Rakowem. Wielu zastanawia się czy słońce nad Chorzowem zajdzie, co w przyszłości może mieć duże znaczenie dla klubu. Brak punktów sprawi, że drużyna w kolejnym meczu na Stadionie Śląskim z Puszczą będzie grała jedynie o podtrzymanie nadziei.

Piłkarze Niebieskich wciąż jednak wierzą w powodzenie misji utrzymania ligi. - Mogliśmy przez dwa tygodnie przygotowywać się pod Raków. Myślę, że to przyniesie efekt w weekend. Po porażce w derbach każdy chciał zagrać mecz ligowy i odkuć się - powiedział Patryk Sikora w rozmowie z TV Ruch.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

Janusz Niedźwiedź jest świadomy faktu, że mistrzowie Polski na własnym terenie są drużyna, która nie przegrywa. - W taki sposób jak Raków w Polsce gra niewielu przeciwników. Jedziemy tam ze swoim pomysłem. Chcemy sprawić niespodziankę, za taką możemy uznać każdy punkt zdobyty z Rakowem - przyznał szkoleniowiec chorzowskiej drużyny.

Nadziei nie traci młodzieżowiec Tomasz Wójtowicz, który tym razem nie został powołany do reprezentacji Polski i mógł doleczyć do końca uraz oraz przygotowywać się z resztą drużyny. - Jesteśmy w pełni gotowi. Jeśli zagramy dobre spotkanie, tak jak z Górnikiem, ale dołożymy skuteczność to jesteśmy w stanie powalczyć o dobry wynik - stwierdził boczny pomocnik.

W jesiennym meczu obu drużyn padło aż osiem bramek. Raków pokonał Niebieskich w Gliwicach 5:3, a hat trickiem popisał się Dawid Drachal.

Czytaj także:
Wielki cios dla Korony. Kluczowy piłkarz nie zagra do końca sezonu
Świetnia wiadomość dla Rakowa Częstochowa. Gwiazdor wraca do gry

Źródło artykułu: WP SportoweFakty