W porównaniu z meczem z Estonią (5:1), Michał Probierz nie dokonał ani jednej zmiany w wyjściowej "jedenastce". Od początku spotkania z Walią wystąpił Karol Świderski, który został zmieniony 10 minut przed upływem regulaminowego czasu gry.
Świderskiego zastąpił Krzysztof Piątek. Napastnik stanął na wysokości zadania i wykorzystał swoją szansę w serii rzutów karnych. Po wywalczeniu awansu w Cardiff reprezentant Polski był w znakomitym nastroju.
Kadrowicz zabrał głos przed kamerą "Kanału Sportowego". Piątek zdaje sobie sprawę, że przez 120 minut Biało-Czerwoni powinni stworzyć sobie więcej klarownych okazji.
- Cieszymy się z awansu. Był wywalczony w trudach i bólach, ale ważne, że jedziemy na Euro. Eliminacje nie wyglądały najlepiej, wiemy o tym dobrze i mamy tę świadomość. Dużo osób mówiło, że nie jesteśmy faworytem, a z przebiegu spotkania wydaje się, że byliśmy lepszą drużyną. Walia nawet nam wielce nie zagroziła. Grali długie piłki na rosłego napastnika, ale kontrolowaliśmy to spotkanie - przekonywał.
Piątek dodał, że zespół prowadzony przez Probierza ma jeszcze kilka elementów do poprawy. Przypomnijmy, że na mistrzostwach Europy Polska zagra w arcytrudnej grupie D z takimi drużynami jak Francja, Holandia czy Austria.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
Czytaj więcej:
"Lewy" brutalnie szczery po awansie. "Wszystko było na nie"
Probierz nie może się nachwalić Szczęsnego. Zagadkowe słowa. "Oby po Euro miał dobre wiadomości"