14 czerwca meczem Niemcy - Szkocja w Monachium rozpocznie się 17. edycja turnieju o mistrzostwo Europy. Reprezentacja Polski po zwycięskim barażu z Walią (0:0, 5:4 w rzutach karnych - więcej TUTAJ) jako ostatnia drużyna zakwalifikowała się na Euro 2024 (wielki finał imprezy na niemieckich stadionach zostanie rozegrany 14 lipca).
Robert Lewandowski i spółka będą rywalizować w grupie D - z Holandią (16.06. o godz. 15:00), Austrią (21.06. o godz. 18:00) i Francją (25.06. o godz. 18:00). Do 1/8 finału awansują dwa pierwsze zespoły z każdej z sześciu grup, a także cztery najlepsze ekipy z trzecich miejsc.
Polscy bukmacherzy (przeanalizowaliśmy kursy dwóch firm) nie są optymistami, jeśli chodzi o występ podopiecznych Michała Probierza w Niemczech. Dają im najmniejsze szanse na wyjście z grupy D.
Gdyby jednak to się wydarzyło, to za każdą postawioną złotówkę wypłacą graczom 1,95 zł - od tego należy odjąć podatek od transakcji (kursy z dnia 27 marca). Wyżej stoją akcje Austriaków (kurs 1.75), Holendrów (1.25) i Francuzów (1.05).
Jeszcze więcej można zarobić, obstawiając awans Polski do kolejnych rund - do ćwierćfinału (kurs 6.00), półfinału (17.00) i finału (50.00). W przypadku zdobycia złotego medalu za każdą postawioną złotówkę gracz odbierze 150 zł minus podatek od transakcji (taki sam kurs jest oferowany na triumf końcowy Czechów, a niżej stoją akcje tylko pięciu reprezentacji - Rumunii, Słowenii, Słowacji, Gruzji i Albanii).
Głównym faworytami bukmacherów do wygrania Euro 2024 są Francuzi i Anglicy (w obu przypadkach kurs wynosi 4.50).
Zobacz:
Horror ze szczęśliwym zakończeniem w Cardiff. Jedziemy na Euro!
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"