Transfer Korony Kielce wzbudził kontrowersje. Dyrektor sportowy zabrał głos

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Petteri Forsell
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Petteri Forsell

Petteri Forsell ponownie zagra w Polsce, ponieważ został zawodnikiem Korony Kielce. Transfer doświadczonego zawodnika skomentował Paweł Golański w rozmowie z portalem wkielcach.info.

Fin został ściągnięty do Korony Kielce w trybie awaryjnym. Poważnej kontuzji doznał Nono i klub pilnie potrzebował ściągnąć zastępcę dla hiszpańskiego pomocnika.

W grę wchodzili tylko zawodnicy bez przynależności klubowej, w związku z czym kielczanie mieli bardzo ograniczone pole manewru. Zdecydowali się na podpisanie kontraktu z Petterim Forsellem.

33-latek jest bardzo dobrze znany kibicom PKO Ekstraklasy. Pomocnik trafił do naszego kraju w 2016 roku, a na najwyższym poziomie rozgrywkowym wystąpił w 77 meczach.

Dużym znakiem zapytania jest kwestia dyspozycji nowego nabytku Korony. Forsell ostatnie spotkanie rozegrał 25 października. O jego formę spokojny jest Paweł Golański.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

- Robimy wszystko, aby zgłosić go już na Widzew. Był w treningu z drużyną z niższej ligi. W tym tygodniu zagrał nawet 45 minut w sparingu. Zebraliśmy informacje o jego obecnym stanie, dostaliśmy zapisy z GPS-u. Z tego wynika, że jest przygotowany - powiedział dyrektor sportowy Korony w rozmowie z portalem wkielcach.info.

Fin bronił w przeszłości barw kielczan, był także piłkarzem Miedzi Legnica oraz Stali Mielec. Duża wątpliwości budziła jego sylwetka, która nie przypominała tej, jaką pochwalić się mogą zawodowi piłkarze. Do tej kwestii również odniósł się Golański w wypowiedzi dla portalu wkielcach.info.

- Tkankę tłuszczową ma na poziomie ośmiu i pół procent. Ma krępą budowę. Wiem, że wielu mówi, że on jest gruby, ale tak nie jest. To bardzo pracowity człowiek - zaznaczał były reprezentant Polski.

Sprowadzenie 33-latka jest zdaniem dyrektora sportowego obarczone niewielkim ryzykiem, a może okazać się sensownym ruchem.

- Nic nie ryzykujemy, a możemy liczyć na atuty Pettieriego, które zna cała Polska. Przy kontuzji Nono mieliśmy dwie możliwości. Albo nie robimy nic, albo szukamy zawodnika, który zna ligę i jest profesjonalistą. Pettieri jest takim graczem - zakończył Golański.

Czytaj także:
Zjawiskowa bramka reprezentanta Polski. "Gdybym powiedział, że strzelałem, tobym skłamał"
"Potrafi uderzyć". Kolejna piękna bramka napastnika Rakowa [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty