Mariusz Rumak: Mistrzostwo Lecha? Zdecydowanie jest możliwe

PAP / Dariusz Delmanowicz / Na zdjęciu: Mariusz Rumak
PAP / Dariusz Delmanowicz / Na zdjęciu: Mariusz Rumak

Po remisie w Mielcu Lech Poznań traci do lidera PKO Ekstraklasy sześć punktów, a do końca sezonu pozostało osiem kolejek. Mimo to trener Mariusz Rumak cały czas wierzy w mistrzostwo Polski. - Będziemy walczyć do końca - powiedział.

- Mistrzostwo zdecydowanie jest jeszcze możliwe i na pewno będziemy grali do końca - powiedział trener Mariusz Rumak po meczu Stal Mielec - Lech Poznań.

Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Szczególnie pierwsza połowa była kiepska w wykonaniu "Kolejorza". W drugiej goście mieli większą kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku, ale w ich grze brakowało konkretów i stwarzania większej liczby sytuacji.

- Jest to dla nas strata dwóch punktów. Nie zaczęliśmy tego meczu tak, jak chcieliśmy. Nie potrafiliśmy złapać rytmu, dopiero od około 30. minuty zaczęło to stopniowo lepiej wyglądać. Stworzyliśmy sobie sytuacje, natomiast dziś było to zdecydowanie za mało, żeby odnieść zwycięstwo. Stal dobrze broniła się w polu karnym dużą liczbą zawodników, szczególnie w końcówce - mówił trener Lecha na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

- Sami utrudnialiśmy sobie życie. Duża liczba strat powodowała, że przeciwnik wychodził z kontrami. Musieliśmy to skorygować, co udało się w końcówce pierwszej połowy, dlatego druga połowa wyglądała lepiej. Stwarzamy niewiele sytuacji, szczególnie wtedy, gdy przeciwnik broni bardzo nisko. Pracujemy nad tym, żeby większa liczba piłkarzy była w polu karnym, żeby uprościć pewne rzeczy - mówił trener Rumak.

Daleki był jednak od chwalenia swojego zespołu. - Lech powinien wygrywać, a remisuje i kolejny mecz kończy się 0:0. Dla kibiców trzeba tworzyć widowisko, wypracowywać sytuacje, wykorzystywać je. Dzisiaj moim zawodnikom nie odmówi się ambicji, zaangażowania, natomiast nie tworzymy sytuacji - zaznaczył.

Lech w tej chwili jest na czwartym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Strata do Jagiellonii Białystok wynosi sześć punktów. Terminarz? Pogoń Szczecin (dom), Puszcza Niepołomice (wyjazd), ŁKS Łódź (wyjazd), Cracovia (dom), Ruch Chorzów (wyjazd), Legia Warszawa (dom), Widzew Łódź (wyjazd), Korona Kielce (dom).

CZYTAJ TAKŻE:
To nie żart! Czerwona kartka i gol bramkarza. Kuriozalne sceny w Ekstraklasie
"Sami sobie nie pomagamy". Trener Puszczy był przybity po meczu. W Radomiu też niedosyt

Źródło artykułu: WP SportoweFakty